Grandzie wreszcie wybiły się dolne stałe kły, ale mleczne odpowiedniki jeszcze nie wypadły

W efekcie mała ma po dwa kły w żuchwie, przy czym te drugie rosną lekko do wewnątrz

Jeden mleczny kiełek jest słabszy (był złamany jakiś czas temu) i chyba dam radę go rozruszać, natomiast drugi siedzi bardzo sztywno i nie zanosi się żeby szybko ustąpił miejsca temu właściwemu.
Podczas zabawy szarpakiem staram się szarpać z nią na boki, przy okazji nauki pokazywania zebów zawsze troszkę staram się go rozruszać (a on ani drgnie

Pozostawić tak jak jest czy jakoś ingerować?
Wygląda to tak:


http://i703.photobucket.com/albums/ww37 ... C00385.jpg
http://i703.photobucket.com/albums/ww37 ... C00384.jpg