Taka sytuacja spotkała nas w Koszalinie.Ponieważ lało jak z cebra a ja sie przewróciłam i byłam kompletnie mokra po godzinie 12 pojechałam się przebrać do znajomych.Wiedzieliśmy że konkurencje finałowe bedą od godziny 14.Wróciliśmy 13,20 i juz było po ocenie weteranów.Rozumiem ze była wredna pogoda ale przecież mozna było nas poinformować przy wydawaniu katalogów że ze wzgledu na warunki pogodowe program wystawy może ulec zmianie.Nie wiem czy była podana informacja przez głosniki o zmianie w trakcie wystawy ,zresztą deszcz tak lał że pewnie i tak bym nie usłyszała.Przecież kto mógł i był tylko oceniony pędził schować sie do samochodu bo trudno wymagać zeby stał na deszczu.
Powiem szczerze i nie ukrywam tego ze czułam się winna i do tego podle wobec Spartka.Sami wiecie jak mało weteranów bernów jest pokazywanych.
Kolejna sprawa wiadomo jak wyglada 10 letni bernenczyk z już rudo -siwymi fasolkami nad oczami i rudo siwej buzce dlatego myslę ze warto je pokazywać chociażby dlatego żeby uzmysłowyć ludziom że berneńczyk to nie tylko srednia wieku 5,czy 6 lat ale są żyjace dłuzej.
Tym bardziej mi przykro ze wiedziałam z katalogu ze na wystawie są tylko dwie weteranki i mój prezio weteran a sędzia prosił zeby doczekać z nim do finału.
Teoretycznie nie znaczy to ze znalazł by sie na pudle jako pierwszy czy drugi ,bo wiem ze w konkurencji ze sznałcerami kobietami juz jako dzentelmnen ustapił by im tych zaszczytnych miejsc

Myslę ale moze jestem w błedzie to jest tak jak z rozkładem jazdy pociagów ,to ze przyjedzie 15 minut wczesniej to nie znaczy ze 10 minut wczesniej moze odjechać /tu chodzi mi o oceny na ringu pewnie skończyły sie wczesniej /- no ale może jestem w błedzie jak uwazacie?
P.S
przepraszam za błedy własnie poprawiłam .Jestem po operacji prawego oka i jak nie wsadze na nos odpowiednich okularów to się trafiają.

