Wiedziałam

, że jak nie odbierasz fonu to jest "skok na Gori" czyt: dwa w jednym - krycie Niuni i przyjazd Gori.
No to życzę owocnego krycia
I pociechy z kolejnego maleństwa, niech rośnie ku Waszej uciesze .
Wreszcie murzynkowata Dżez (ze względy na czuprynkę hi, hi, hi) będzie miała towarzyszkę do zabawy.
A to kochani, że Mirek chodzi na czworaka - to przypadłość ludzka - kiedy w rodzinie ilość psów przewyższa liczebność dwunogów

. Mniejszość musi się dostosować do większości - co nie ?

tylko nie wiem Gosiu - jak Wam sucha karma będzie smakować
