Właśnie nie

Rano zrobił normalne siku. Za chwilę drugie. Z tym, że to drugie to było pokapywanie na czerwono. Pojechaliśmy do weta. Przed wejściem znowu zrobił siku - strumień moczu był częściowo żółty, a częściowo czerwony.
A nerw mi puścił, gdy usłyszałam wyniki krwi. Znacznie podniesione enzymy wątrobowe (np. ALAT 422, przy normie do 50), poniesiona trochę kreatynina - 2,14; mocznik już mi umknął, ale też podniesiony, no i białe krwinki też.
Ostatnio edytowano 2010-10-16, 16:39 przez
PaniBisiowa, łącznie edytowano 1 raz