Tańka napisał(a):Na tę wizytę to chyba powinien jechać ktoś doświadczony? Kurczę szansa jest...Mówiłam,że szczęściarz z niego
A jakie są te psy u tego Pana? Czy to Burbonik nie musiałby tam pojechac i się ewentualnie tym psom zaprezentować?
Dżiani napisał(a):Co do samego Burboniaka to daje rade nawet z landkami, które są b. zdziwione o co się potykająCzęsto podbiega i szczeka na takiego co by ten raczył popatrzeć w dół i go 'dostrzec', wtedy ten wielki zniża łeb jak żyrafa i patrzy zdziwiony co tam na dole tak chałasuje - wygląda to rewelacyjnie
![]()
Więc jak te inne psy nie będą do niego wrogo nastawione to będzie OK.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość