Na rehabilitacje chodzimy do Pani Magdaleny Rutkowskiej, teraz przyjmuje (w Łodzi) na Zaolziańskiej jest osobą niedowidzącą ale dzięki temu ma lepsze czucie w dłoniach i wie doskonale które poszczególne mięśnie są napięte, jest rewelacyjna bo już po pierwszej wizycie Grinio szedł super, zginał nogi w kolanach i widziałam naprawde poprawe ale niestety juz po nocy mój piękny sen prysną :))) znowu spionowane kończyny. Dostaje cały czas glukozamine.
Wczoraj też byliśmy na kontroli u weta i wszystko jest dobrze, nic się nie zbiera, zagojone bardzo ładnie, prawie nic nie widzac bo już odrosło mu futro, a samą bliznę naprawde ciężko znaleźć :)))
Staram się też żeby dużo chodził po wysokiej trawie co zmusza go do tego by zginał nogi w kolanach i ćwiczył mięśnie