Nowotwory a hodowla

Moderator: Anirysova

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez Barbapapa » 2010-12-28, 20:45

kreska napisał(a):Chivasek byl na szpikowany bakteriami a przewlekle stany zapalne moga prowadzic do nowotworow :roll:
Z tego co mi wiadomo dr. Jagielski nie postawil diagnozy na podstawie badan i nie chcial sie deklarowac rowniez na wykladzie..powiedzial...przyczyn moglo byc wiele :roll:

Niestety nie masz racji. Opublikowałam wszystkie badania z sekcji. W badaniach bakteriologicznych- nieczego niestwierdzono, podobnie jak grzybów. Prawdą jest w trakcie nieustającej diagnostyki Chivas miał podawane leki na wzmocnienie organizmu, leki grzybobójcze.
Dr Jagielski- powtórze znowu- na podstawie zdjęć ocenił zmiany stawów na zmiany histo, niestety Olsztyn potwierdził, że mimo mojej prośby o dokładne zbadanie stawów zignorował przeprowadzenie dokładnych badań w tym zakresie.
Ostatnio edytowano 2010-12-28, 20:54 przez dorciaj, łącznie edytowano 1 raz
Powód: poprawiłam cytowanie
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez annasm » 2010-12-28, 21:27

W wynikach sekcji które wstawiłaś na forum jest opisana obecność bakterii we wszystkich niemal narządach - także charakterystyczne zmiany dla endokarditu (czyli zapalenia wsierdzia) - a w zamieszczonym poniżej badaniu bakteriologicznym obecność bakterii E.coli. Z opisu sekcji wynika że bezpośrednią przyczyną była niewydolność krążeniowo-oddechowa wywołana uogólnionym zakażeniem czyli popularnie mówiąc sepsą.
Pytanie czy weryfikowane było rozpoznanie adenocarcinoma z pobranych guzów - sugerując się opisem makroskopowym można by też rozważać obecność ropni - ale to każdy histopatolog powinien rozróżnić. Jeśli byłaby to rozsiana histiocytoza w badanych guzach muszą być komórki histiocytarne a nie tylko w niezbadanych stawach.
Avatar użytkownika
annasm
Administrator
 
Posty: 4735
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-17, 17:31
Lokalizacja: Warszawa
psy: CHUCK Tanais(*), WINNIE(*) I COOPERS CHOICE

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez Barbapapa » 2010-12-28, 21:27

Bardzo dziękuję za poprawę. :-D
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez Barbapapa » 2010-12-28, 21:28

annasm napisał(a):W wynikach sekcji które wstawiłaś na forum jest opisana obecność bakterii we wszystkich niemal narządach - także charakterystyczne zmiany dla endokarditu (czyli zapalenia wsierdzia) - a w zamieszczonym poniżej badaniu bakteriologicznym obecność bakterii E.coli. Z opisu sekcji wynika że bezpośrednią przyczyną była niewydolność krążeniowo-oddechowa wywołana uogólnionym zakażeniem czyli popularnie mówiąc sepsą.
Pytanie czy weryfikowane było rozpoznanie adenocarcinoma z pobranych guzów - sugerując się opisem makroskopowym można by też rozważać obecność ropni - ale to każdy histopatolog powinien rozróżnić. Jeśli byłaby to rozsiana histiocytoza w badanych guzach muszą być komórki histiocytarne a nie tylko w niezbadanych stawach.

Sorki pomyliłam zupełnie badania, jeszcze raz przepraszam. Masz oczywiście rację.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez iwona_k1 » 2010-12-28, 21:30

A ja zacytuję siebie z wątku o histiocytozie :
Na uwagę zasługuje również rodzaj mięsaka histiocytarnego cechujący się wyraźną hemofagocytozą gdzie początkowo zajęty jest szpik i śledziona ,w późniejszym czasie następują przerzuty do wątroby ,śledziony i płuc ale z minimalnym formowaniem się guzów. Cechuje go ostry przebieg kliniczny.
JEST TO ODRĘBNY PODTYP MIĘSAKA-HEMOFAGOCYTARNY MIĘSAK HISTIOCYTARNY.
Wtedy jeszcze występuje :

* niedokrwistość - anemia- może wynikać z ze zdolności komórek nowotworowych do erytrofagocytozy czyli fagocytowania- pożerania czerwonych krwinek przez komórki nowotworowe. Niedokrwistość może mieć charakter autoimmunologiczny!!!
* hipoalbuminemia-spadek ilości albumin w surowicy krwi
* hipocholesterolemia- spadek poziomu cholesterolu
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez Barbapapa » 2010-12-28, 21:31

annasm napisał(a): ale to każdy histopatolog powinien rozróżnić. Jeśli byłaby to rozsiana histiocytoza w badanych guzach muszą być komórki histiocytarne a nie tylko w niezbadanych stawach.

No i tu zaczyna się problem, Olsztyn delikatnie mówiąc dał ciała. Były wakacje, panowie lekarze w rozjazdach wakacyjno-konferencyjnych. Co do rodzaju nowotworu czy ewentualnie nowotworów są wątpliwości. Jestem niestety ciągle w trakcie załatwiania kolejnych badań w innym labolatorium.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez annasm » 2010-12-28, 21:33

Jeśli chodzi o patologów to czasem co patolog to inne rozpoznanie...
Avatar użytkownika
annasm
Administrator
 
Posty: 4735
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-17, 17:31
Lokalizacja: Warszawa
psy: CHUCK Tanais(*), WINNIE(*) I COOPERS CHOICE

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez annasm » 2010-12-28, 21:37

iwona_k1 napisał(a):A ja zacytuję siebie z wątku o histiocytozie :
Na uwagę zasługuje również rodzaj mięsaka histiocytarnego cechujący się wyraźną hemofagocytozą gdzie początkowo zajęty jest szpik i śledziona ,w późniejszym czasie następują przerzuty do wątroby ,śledziony i płuc ale z minimalnym formowaniem się guzów. Cechuje go ostry przebieg kliniczny.
JEST TO ODRĘBNY PODTYP MIĘSAKA-HEMOFAGOCYTARNY MIĘSAK HISTIOCYTARNY.
Wtedy jeszcze występuje :

* niedokrwistość - anemia- może wynikać z ze zdolności komórek nowotworowych do erytrofagocytozy czyli fagocytowania- pożerania czerwonych krwinek przez komórki nowotworowe. Niedokrwistość może mieć charakter autoimmunologiczny!!!
* hipoalbuminemia-spadek ilości albumin w surowicy krwi
* hipocholesterolemia- spadek poziomu cholesterolu


Chivas o ile się nie mylę miał robiony szpik - który nie wykazał nieprawidłowego rozrostu. Poza tym nie zwalnia to od obecności histiocytów w przerzutach. Tym bardziej że sama piszesz że nie tworzy on raczej wyraźnie uformowanych guzów w wymienionych narządach.
Avatar użytkownika
annasm
Administrator
 
Posty: 4735
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-17, 17:31
Lokalizacja: Warszawa
psy: CHUCK Tanais(*), WINNIE(*) I COOPERS CHOICE

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez kreska » 2010-12-28, 22:00

Drixon napisał(a):widzę że znów zrobiło się Off'owo więc przytoczę z innego wątku :
i jeszcze z innego
[quote="kreska]A dokladajac do tego informacje ze "nasz ojciec" zszedł w ciagu 10dni w wieku dosc mlodym bez diagnozy z objawami braku apetytu, podwyzszonym pragnieniem, wysokim stanem zapalnym i wymiotami z krwia...lepiej nie ryzykowac :roll: Łata tez ma co jakis czas dziwne przypadlosci, modle sie o to zeby to byly blachostki :!: Zastanawiam sie czy nie udaloby sie jakos dotrzeć do pozostalego rodzenstwa :roll: Kabi pamietasz Argo na wystawach, mial calkiem niezle noty ale nigdy nie byl na forum i zniknąl z ringow :roll: w zeszlym roku kontaktowalam sie z hodowca Ada Alladiner, Sasza miala sie dobrze i nigdy nie chorowala :-D
pozdr[/quote][/quote][/quote][/quote]


i co :roll: od czasu tej wypowiedzi sporo literatury przestudiowalam i jestem madrzejsza i troszke zmienil sie moj poglad na podejscie do hodowli , mysle ze na lepsze;-) nadal histeryzuje nad kazda blachostka ale takie dyskusje wybiorcze dyskusje zaczynaja u mnie powodowac reakcje odczulajaca :-/
Moze oprocz pisania w ktorym kierunku nie nalezy sie rozwijac , jest ktos wstanie pokazac jedynie sluszny kierunek w hodowli na przykladach ?
Bardzo prosze o wskazanie linii ktore warto rozmnazac pod wzgledem eksterieru i zdrowia albo tylko pod wzgledem "bezpieczenstwa" przed histio :?:
Za kazdym razem jest taka sama dyskusja, czesc wypowiedzi osob ktore sie znaja, maja wiedze bo odebraly wyksztalcenie milo sie slucha i czyta ale czesc z Was ma cos do przekazania ale z powodu braku odpowiedniej wiedzy zaczyna "gryzc sie we wlasny ogon" :-/ i walic na oslep w hodowcow , ktorzy sa najkrócej w "branzy" albo maja mniejsze znajomosci, co nie jest jednoznaczne ze maja słabsze kwalifikacje. Dlaczego tylko w jednej galerii mamy doczynienia z taka krytyka :?: a co z pozostalymi :roll: tylko o tej jednej sie szepcze :?: Wedlug informacji od hodowcy caly miot Afery ma sie dobrze :!:
Tak duzo wiecie o repro , ktorych nie powinno sie łaczyc ale nie macie na to dowodow, nawet weci ich nie maja bo nie sa wstanie stwierdzic co jest przyczyna i jak jest przenoszony gen odpowiedzialny za histo :roll: nie mozna hodowli opierac na pogloskach .

pozdr
Ostatnio edytowano 2010-12-28, 22:11 przez kreska, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5498
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez Majszczur » 2010-12-28, 22:04

Drixon napisał(a):widzę że znów zrobiło się Off'owo więc przytoczę z innego wątku (...)
Majszczur napisał(a):
Katarzyna Saganowska napisał(a): przewija sie fakt,ze do pewnego momentu nie chorowaly w ogole. Byly zdrowe. Po czym konczyly magiczne 5 - 6 lat i koniec - organizm sie wylaczal
magiczne 6 lat ... to tak jak u mojej Berty... okaz zdrowia, badania okresowe doskonałe, kondycja i temperament młodzieniaszka, babeszja zaleczona zgodnie ze sztuką, kilka dni i ... psa nie ma :-? ... system immunologiczny sfiksował... autoagresja fagocytarna. Na wykładzie spytałam doktora czy ten zbieg okoliczności mógł oznaczać, że miała niezdiagnozowany uśpiony nowotwór, powiedział że "niewykluczone" a nawet że spotyka u bernów przypadki uaktywnienia się nowotworu po chorobach odkleszczowych.
Berta była z pierwszego miotu z tego samego skojarzenia co Drixon (trzykrotnie powtarzanego :roll: ) Gdybym wiedziała wcześniej to co wiem teraz już lecząc babeszję zgłosiłabym się na wszelki wypadek do onkologa... ale nie wiedziałam... :-/
Wszystko to prawda, zgadza się, jednak "niewykluczone" to tyle co "prawdopodobne" a nie "pewne i potwierdzone" i nadal uważam, że jeśli coś nie zostało niepodważalnie udokumentowane nie może być wciągane na listę statystyk, bo je po prostu zaciemnia. Pisanie że Berta umarła na nowotwór jest po prostu sianiem nieprawdy. Dlatego proszę nie podawać Jej jako przykład psa dotkniętego rakiem. Chyba że bardzo chcesz rozdrapać we mnie rozpacz i wzbudzić poczucie winy, że nie leczyłam Jej w odpowiedni sposób i skazałam na cierpienie.
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez kreska » 2010-12-28, 22:05

Barbapapa napisał(a):
kreska napisał(a):Chivasek byl na szpikowany bakteriami a przewlekle stany zapalne moga prowadzic do nowotworow :roll:
Z tego co mi wiadomo dr. Jagielski nie postawil diagnozy na podstawie badan i nie chcial sie deklarowac rowniez na wykladzie..powiedzial...przyczyn moglo byc wiele :roll:

Niestety nie masz racji. Opublikowałam wszystkie badania z sekcji. W badaniach bakteriologicznych- nieczego niestwierdzono, podobnie jak grzybów. Prawdą jest w trakcie nieustającej diagnostyki Chivas miał podawane leki na wzmocnienie organizmu, leki grzybobójcze.
Dr Jagielski- powtórze znowu- na podstawie zdjęć ocenił zmiany stawów na zmiany histo, niestety Olsztyn potwierdził, że mimo mojej prośby o dokładne zbadanie stawów zignorował przeprowadzenie dokładnych badań w tym zakresie.


to chyba juz zrozumialas ze niestety mam racje :roll:

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5498
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez iwona_k1 » 2010-12-28, 22:19

Kreska,widzisz problem polega na tym ,że wszystkie te dyskusje o psach prowadzą donikąd ponieważ ludzie uważam zupełnie niepotrzebnie za bardzo się z nimi identyfikują i biorą wszystkie uwagi do siebie.Obrażają się lub czują się urażeni lub boją się napisać na co odszedł ich pies.Piszę ogólnie-nie piję do nikogo.Przecież osoba kupująca psa nie miała złych intencji.Osoba rozmnażająca pewnie też nie miała-zabrakło wiedzy lub informacji.Nie chodzi o to ,żeby się wzajemnie linczować.
Uważam,że ważnym krokiem było by utworzenie jakiejś organizacji która przejęłaby funkcję szkoleniową ,informującą organizującą szkolenia o zdrowiu i genetyce.Ale to utopia-wiem.
Następnie należałoby wprowadzić "modę" na badania pośmiertne i statystyki miotów oraz publikowanie rodowodów choćby do 4 o ile nie 5 pokolenia.
Niełączenie linii w których jest histiocytoza.Nie mówię o domniemaniach tylko faktach.
Chyba nie wymagasz ode mnie żebym wymieniła psy które mam na myśli.
Każdy z nas ma w domu komputer i umięjętność czytania ;-)
Moje posty na forum nie mają na celu siania fermentu lub skłócania kogokolwiek.Uważam ,iż każdy ma prawo do informacji.Nowi forumowicze także... :roll:
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez Drixon » 2010-12-28, 22:26

dobrze już dobrze Magda - oficjalnie Cię przepraszam i Bertę też (coby się kolejnym pozwem forumowym nie skończyło)
dalej przepraszam Kasię i Hebana, jeszcze Meggy i jej hodowlę ...
jeśli kogoś pominęłam to i tak przepraszam...
***
wątków na tematy burzliwe związane z hodowlą,inbreedem, nowotworami oraz wiedzą na temat 'czystych repro' na tym forum jest do bólu - kto będzie chciał wzbogacić swoją wiedzę wie gdzie szukać (wyszukiwarka działa jak błyskawica)
pięknym i ciekawym wątkiem jest :arrow: viewtopic.php?f=39&t=5274#p195473
gdzie kliku zapaleńców się zaangażowało a temat znów umarł,
dobrze że powstał ten wątek przynajmniej wiem czym się kieruje Ania Czakowa przy kryciach.
Chciałabym żeby swoje zdanie wyrazili inni hodowcy którzy mają wiedzę ' z drugiego obiegu' .. ale ja se mogę chcieć
Avatar użytkownika
Drixon
 
Posty: 5589
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-08-25, 21:20

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez PaniBisiowa » 2010-12-28, 22:36

Może nie w temacie, ale mnie to mierzi. Może to będzie głupie, ale co tam. Jestem szarym posiadaczem berna, sztuk jeden. Na forum wałkuje się tematy podobne do tego dawna. Kwestia, która nie daje mi spokoju jest taka - załóżmy, że np. forumowe hodowle robią wszystko, żeby zminimalizować dziadostwo o którym mowa w wątku, zbierają dane , etc. tak? A co z resztą hodowli, których jest na pęczki bądź hodowli (mam taki przykład z własnego podwórka)? Część ludzi (nie mówię, że ktoś z obecnych) nie zadaje sobie trudu sprawdzenia podstawowcyh informacji, a co dopiero mówić o nowotworach... Trochę to taka walka z wiatrakami, bo samo forum problemu nie rozwiąże.
Proszę, nie bić.
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez kreska » 2010-12-28, 22:59

iwona_k1 napisał(a):Kreska,widzisz problem polega na tym ,że wszystkie te dyskusje o psach prowadzą donikąd ponieważ ludzie uważam zupełnie niepotrzebnie za bardzo się z nimi identyfikują i biorą wszystkie uwagi do siebie.Obrażają się lub czują się urażeni lub boją się napisać na co odszedł ich pies.Piszę ogólnie-nie piję do nikogo.Przecież osoba kupująca psa nie miała złych intencji.Osoba rozmnażająca pewnie też nie miała-zabrakło wiedzy lub informacji.Nie chodzi o to ,żeby się wzajemnie linczować.
Uważam,że ważnym krokiem było by utworzenie jakiejś organizacji która przejęłaby funkcję szkoleniową ,informującą organizującą szkolenia o zdrowiu i genetyce.Ale to utopia-wiem.
Następnie należałoby wprowadzić "modę" na badania pośmiertne i statystyki miotów oraz publikowanie rodowodów choćby do 4 o ile nie 5 pokolenia.
Niełączenie linii w których jest histiocytoza.Nie mówię o domniemaniach tylko faktach.
Chyba nie wymagasz ode mnie żebym wymieniła psy które mam na myśli.
Każdy z nas ma w domu komputer i umięjętność czytania ;-)
Moje posty na forum nie mają na celu siania fermentu lub skłócania kogokolwiek.Uważam ,iż każdy ma prawo do informacji.Nowi forumowicze także... :roll:

Nie dziwie sie ze prowadza do nikad bo jesli "szarpiemy" w ten a nie inny sposob hodowcow to mniej odporni zaczynaja sie okopywac :roll: Zadna organizacja nam nie pomoze jak sie nie nauczymy ze soba otwarcie rozmawiac, bez szeptania za plecami i bez wybiorczych "ofiar". Bez potwierdzenia histio w badaniach mozemy jedynie domniemywac a to nas sprowadza w zlym kierunku a w przypadku Aspena i Kaspra mamy nadal tylko podejrzenia :roll:
Wymagam od Wszystkich szczerej dyskusji, nawet bolesnej ale opartej na faktach i jesli piszemy "a" to dopiszmy pozostale literki bernenskiego alfabetu i zacznijmy z tej obciazonej genetycznie rasy wybierac osobniki z mniejszym i wiekszym prawdopodobienstwem zachorowalnosci .Tylko kto sie czuje na silach dokonac selekcji, nie majac narzedzi diagnostycznych :roll: a dr.Jagielski mowi ze nie rozmnazac :-/
Ja sie nie dziwie ze ktos moze czuc sie urazony i odebrac takie wypowiedzi osobiscie jesli robimy to wybiorczo :roll: wiec moze wprowadzmy zasade otwartosci i miejmy odwage ocenic wszystkie krycia :?:

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5498
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez Cefreud » 2010-12-28, 23:07

to ja z innej beczki.Beata miała odwagę podać na co odeszła Jasanka.Czy ktoś z posiadaczy jej potomstwa bądź używający psów z Jasanką do dalszej hodowli zbadał swoje szczeniaki pod kontem DM? Czy ktoś powiedział o potencjalnym ryzyku wystąpienia takiej choroby u sprzedawanych szczeniaków? Pytam z ciekawości.Wiem,ze Kasia Alturowa wykonuje takie badania swoim szczonom, więc chciałam wiedzieć czy ktoś jeszcze?
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez iwona_k1 » 2010-12-28, 23:27

Kreska ale jak wyobrażasz sobie szczerą dyskusję?
Mamy wymieniać?Toż to dopiero okopy powstaną :mrgreen:
Dlaczego piszesz,że nie ma narzędzi diagnostycznych?
Jestem za oceną wszystkich kryć.A czy to nie będzie odebrane jako lincz?
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez Cefreud » 2010-12-28, 23:32

są ale dla takiego "kowalskiego" jak ja trudno dostępne.Na badanie mózgu nie decyduję się z paru powodów-jak choćby finansowy.Freud ani żaden z jego braci nie są dalej rozmnażani.Krycia nikt już nie powtórzy-obydwoje rodzice za TM.Pewnie gdybym miała " na sumieniu" szczeniaki to bym badała dalej, a tak pozostanę przy tym co mam.Pies nie cierpi,czuje się dobrze.Gdyby to był guz mózgu o operację raczej ciążko wiec nic z tym fantem bym nie zrobiła.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez jaska » 2010-12-28, 23:33

to ja z innej beczki.Beata miała odwagę podać na co odeszła Jasanka.Czy ktoś z posiadaczy jej potomstwa bądź używający psów z Jasanką do dalszej hodowli zbadał swoje szczeniaki pod kontem DM? Czy ktoś powiedział o potencjalnym ryzyku wystąpienia takiej choroby u sprzedawanych szczeniaków? Pytam z ciekawości.Wiem,ze Kasia Alturowa wykonuje takie badania swoim szczonom, więc chciałam wiedzieć czy ktoś jeszcze?
:-/ Rzeczywiście inna beczka, proszę Cie Karolina nie podciągaj DM pod nowotwór!!
Miałam odwagę, bo nie wiem czy mam się czego wstydzić- po pierwsze, po drugie ta choroba , jak zapewne się orientujesz dotyczy nie szczeniaków , nie psów młodych, tylko psów już dośc zaawansowanych wiekowo- od 8 roku życia, po trzecie badania trwają, a testy dostępne są tylko w USA.A po wtóre- wiedz że nie jest przyjemne rozgrzebywanie dla mnie przyczyn śmierci, walki z chorobą itd.
Ja też kupiłam Jaskę, tez nie poinformowano mnie o żadnej takiej chorobie, sama dochodziłam do tego co to jest, jak to wygląda i jak z tym żyć. Zyłyśmy ponad 1,5 roku. Jaskę wykończyły wysokie temperatury i zmiany związane z odleżynami.Ona miała 9,8 lat. Myślę że wystarczy.
Teraz ewentualni nabywcy sami muszą stwierdzić czy wolą szczeniaka po babce która zmarła w wieku młodym na histycytozę, czy po takiej która dożyła prawie 10 lat....
Avatar użytkownika
jaska
 
Posty: 434
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 22:32
Lokalizacja: Wyry
psy: B.B.,Darling & Dark Easter Mocny Akord
Hodowla: Mocny Akord

Re: Nowotwory a hodowla

Postprzez Cefreud » 2010-12-28, 23:38

Beata ale Ty dałaś narzędzie do ręki.Dlatego pytam czy ktos z tego korzysta.Podałaś informację na tacy! I ja na milion procent zdecydowała bym się na psa o którym hodowca podaje informację wprost!Badanie nie jest jakieś kosmicznie drogie.Kasia znalazła firmę robiacą je za 45$.Ja za głupi poziom amoniaku w surowicy zapłaciłam w IDEXIE 80 zł.Badanie trwało 15 min od momętu pobrania krwi
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Hodowlane dylematy na różne tematy, czyli o wszystkim po trochu; inne problemy i kwestie.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości