Dość nietypowa aukcja...PIESEK

przez **kreska** » 2011-01-04, 01:27

Przeczytalam informacje o tej aukcji dzis rano jadac w pociagu i az mmnie scisnelo w gardle ze wzruszenia :!:

Piekny gest a psiak jest fantastyczny :-D

juz zazdraszczam rodzince do , ktorej maluch trafi ;-)

mam nadzieje ze bedzie to forumowa rodzinka lub do nas szybko dolaczy :-D

Dziekuje za piekny gest :!:

pozdr

przez **Leszczyna** » 2011-01-04, 20:10

Jestem pełna podziwu ! Piesek śliczny :-P

przez **jaska** » 2011-01-05, 00:18

A ja mam nadzieję że na słowach się nie skończy...

przez **Hekate** » 2011-01-05, 00:26

nowy domownik to zbyt poważna decyzja ;-)

ale walka myśli trwa :-P

przez **meggy** » 2011-01-05, 00:30

Aniu ,toż przecie Ty się z samym Altusiem zanudzisz :mrgreen:

Ja bym brała! z dwoma to łatwiej niż z jednym :mrgreen:

wyższe liczby to już nie dla każdego ;-)

,ale dwa

mały miałby jak w niebie :mrgreen:

Alto za Ciebie całą robotę załatwi ;-)

przez **Hekate** » 2011-01-05, 00:32

znim się nieda zanudzić, kontuzjowany ma ścisłe ograniczenie ruchu na 2 tygodnie, nawet na podwórko na smyczy ma wychodzić :-P

przez **meggy** » 2011-01-05, 00:38

widzisz jak on już wymyśla............. ;-)

przez **Hekate** » 2011-01-05, 01:27

no wymyśla :lol:

bym całą uwagę skupiła na nim :lol:

a nie myślała o konkurencji do miziania :-P

nomen omen wątek przeczytałam poniedziałek przedpołudniem, a 2 godzinki później wyszła kontuzja u Altusia :roll:

ale myślę bardzo intensywnie jak wszystko zorganizować by na słowach sie nie skończyło ;-)

przez **Leszczyna** » 2011-01-05, 16:36

Hekate napisał(a):
ale myślę bardzo intensywnie jak wszystko zorganizować by na słowach sie nie skończyło

To teraz Trzeba Cię dopingować ;-)

Podnoisić na duchu...MYŚL POZYTYWNE 8-)

przez **allam** » 2011-01-05, 16:49

Hekate napisał(a):no wymyśla bym całą uwagę skupiła na nim a nie myślała o konkurencji do miziania

Bo nie wie (jeszcze) jak fajnie jest mieć towarzysza zabaw :lol:

Kciuki zaciśnięte :-D

przez **Hekate** » 2011-01-05, 17:24

Allam ty uważaj za co trzymasz :lol:

u mnie największym zmartwieniem jest moja 88-letnia babcia, która na psa zwala winę że jej nikt nie odwiedza :roll:

i to ona tego drugiego psa najmniej chce :roll:

Alto jest już spokojniejszy, w końcu ma już te 3 lata, a i tak jak się przytuli do miziania, wzbudza panikę że coś od niej chce. Więc muszę teraz intensywnie myśleć, co właściwie robię non stop, jak to wszystko wykombinować by ten jej komfort zachwiać jak najmniej i czy uda mi się sprostać zadaniu. Zwykle jak gdzieś wychodzę (a większość czasu jestem w domu co też traktuję na +), Altka zabieram ze sobą (i ja go lubię zabierać jako towarzysza i babcia ma jeden powód mniej do zrzędzenia), ale nie zawsze się da.
Więc sami widzicie, potrzebna w tym myśleniu duża porcja realizmu ;-)

A Beato to juz wie jak chętnie bym się maluszkiem zaopiekowała :-)

przez **mysia.x** » 2011-01-05, 17:26

Śliczności ^^ :mrgreen:

przez **Leszczyna** » 2011-01-05, 18:26

No to rzeczywiście trzeba realnie się zastanowić.

przez **DolceVita** » 2011-01-05, 21:46

Och Matuchno jakie piękoności z tego malucha. :-)

przez **allam** » 2011-01-05, 22:28

Hekate napisał(a):Allam ty uważaj za co trzymasz u mnie największym zmartwieniem jest moja 88-letnia babcia, która na psa zwala winę że jej nikt nie odwiedza

Jak będziesz miała drugiego to możesz zapraszać gości, zeby się nim pochwalić, a babcia może się nie kapnie :lol:

A poważnie, to marudzenie to sposób zwrócenia na siebie uwagi. Może zrób listę potencjalnych odwiedzających, chyba w tym wieku już niewiele ma się koleżanek, więc potraktuj to jako pretekst. Niech se babcia pomarudzi, skoro lubi, a Ty rób swoje. Co byś nie zrobila i tak bedzie źle, więc chociaż Ty bądź szczęśliwa i zadowolona :-D

przez **jaska** » 2011-01-06, 00:08

Jak będziesz miała drugiego to możesz zapraszać gości, zeby się nim pochwalić, a babcia może się nie kapnie A poważnie, to marudzenie to sposób zwrócenia na siebie uwagi. Może zrób listę potencjalnych odwiedzających, chyba w tym wieku już niewiele ma się koleżanek, więc potraktuj to jako pretekst. Niech se babcia pomarudzi, skoro lubi, a Ty rób swoje. Co byś nie zrobila i tak bedzie źle, więc chociaż Ty bądź szczęśliwa i zadowolona

A moze babci jakiegoś dziadka sprawić...napomknąc że piesek od niego;)

Wiem Ania , wiem że chciałabyś.Ale nie zawsze chcieć to móc, chociaż bardzo trzymam kcuki za "móc" ;-)

Jutro wstawię nowe odsłony Exelka

przez **Cefreud** » 2011-01-06, 09:03

wstawiłam na szkoty:
http://www.scottiedog.fora.pl/

przez **Hekate** » 2011-01-06, 11:47

a ja pracuje nad tym by i móc się dało :lol:

praktycznie babcia od dwóch dni jest przekonana ze psiak do nas za tydzień trafi 8-)

w sumie poza paroma protestami dzielnie to znosi, a oswajanie się z myślą powoduje że problem przestaje być dla niej tak duży (a u babci to właśnie nie ciało a psychika troche szwankuje, przez co zmiany wywołują niepokój) 8-)

a ja jestem już praktycznie przekonana że przy odpowiedniej organizacji przestrzeni da się to pogodzić, zwłaszcza że jak pisałam poza spacerami prawie 24h na dobę jestem w domu 8-)

ale oczywiście z ostateczną decyzją jeszcze troche pozwlekam ;-)

przez **kerovynn** » 2011-01-06, 12:42

Ania-Hekate... trzymamy kciuki by Ci sie marzenie o dwupaku spełniło :-D

U nas dwa lata trwały negocjacje, wszystko na "nie" - Ada za mała, dom za mały, finanse za małe, czasu za mało....
Wystarczyło, że Grześ wreeeeszcie zapragnął mieć "swojego psa" ;-)