Dziękuję wszystkim swiss-zakręconym za serdeczne powitanie. Cieszę się, że jest w naszej okolicy kilka trójkolorowych cudaków

Mam nadzieję, że spotkamy się na jakiejś łące, gdy tylko zima odpuści. Wiem o jeszcze jednym DSPP z okolic Gorzowa o imieniu Borys. Nie mieliśmy okazji się spotkać, ale psiaki trenują w tej samej szkole.
Mordki nasze kochane są z tej samej hodowli u Państwa Wiśniewskich (Czandoria). Między nimi jest tylko pięć dni różnicy, więc traktujemy je jak bliźnięta

Mniej zorientowani w temacie pytają czy to matka z dzieckiem??? Choć Endo dość pokaźne klejnoty ma i raczej na "matkę" nie wygląda.
Nasze początki były trudne, gdyż po dłuższej przerwie w posiadaniu psa odzwyczailiśmy się od wszelkich "uroków". A tu nagle dwa sikające na zmianę szczeniaki, o nie małych pęcherzach, więc wyobraźcie sobie moją frustrację

Dziś jest już super. Chłopaki szybko się uczą i dzięki każdej nowej "sprawności" wzbudzają ogólny zachwyt.
Coraz rzadszy widok...
Obrazek został zmniejszony.Koniec grudnia
Obrazek został zmniejszony.