Sterylizacja suki

[habibiyah]

Bardzo dziękuję za odpowiedzi :)

dziękuję też za link - poczytałam


Fionka dzisiaj już troszkę lepiej się czuje - nawet pochrupała trochę suchej karmy chociaż woli miesko :)
na spacerku wytrzymuje już dłużej, tzn, po siku nie pędzi natychmiast do domu ale stoi i rozgląda się, merda ogonkeim do piesiów i obgryza krzaczki :)

dzisiaj też zaczęła zauważać swoje ukochane pluszowe zabawki :)

pozdrawiam serdecznie

[Aga-2]

Jak tam dzisiaj? Jest dalsza poprawa?

[Anna Rozalska]

Nie wiem w jakim wieku sterylizowałaś sunię. Ja w wieku 20 miesięcy po 3 cieczce. Nie bylo zadnych problemów z raną, dostawała tylko przez 2 dni metacam w zawiesinie. Przez 2 dni nic nie jadła i nie piła ale na 5 dobę chciała już wariować i musiałam uważać. W kwietniu minie 3 lata od sterylki. Charakter jej sie nie zmienił, nadal jest zwariowana, problemu z nietrzymaniem moczu nie ma. Natomiast wogóle nie linieje ani latem ani zimą. Trymuję ją raz na 2 tygodnie aby usunąć martwy podszerstek. Z jedzeniem trzeba uważać bo kastraty mają duży apetyt, Trzeba zapewnić dużo ruchu a prawdą jest, ze pies lodówki sam sobie nie otworzy.

[saba&mlis]

Lodowki moze nie otworzy, ale jak lubi jesc to zawsze cos gdzies wypatrzy,

[habibiyah]

witam serdecznie :)

mała już w mairę "normalnie "się zachowuje :)
apetyt wrócił, je mniej niż do tej pory ale już dosyć dużo :) więc powinna szybko odzyskać siły :)

picie wody z prysznica tak jej się spodobalo, ze nie chce pić z miseczki , he he he ... trzeba drańciuszkę oduczyć ;)

Dzisiaj pojechałyśmy na "prawdziwy spacer" taki jak przed zabiegiem :) mała pospacerowała nad zalewem przez ponad godzinę, trochę odpoczywając gryząc patyki i rozbijajac lód na kałużach ;)

była bardzo zadowolona i wesoła, merdała ogonkiem i bardzo chciała dorwać się do kaczek i łabędzi :)

teraz już od godziny śpi :) i odpoczywa ...

jutro jedziemy na zdjęcie szwów - mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze i nie zacznie sobie rozlizywać szramy (teraz ma ubranko i zupełnie nic ją ta rana nie intresuje, nie zdejmuje ubranka, nie liże go , nie "rozrabia")


odezwę się jutro i napisze jak poszło zdejmowanie szwów :)

a jakie Wy macie doświadczenia z czasu "zaraz po ściągnieciu" - czy trzeba tą ranę jakoś specjalnie zabezpieczać???

[saba&mlis]

W zasadzie po zdjeciu szwow juz powinno byc OK, mojej Sabie szwy zdejmowal inny lekarz i nie zrobil tego zbyt dobrze. Czesc nici zostala i rozpuszczajac sie powodowala podrazniala, trzeba ja bylo smarowac riwanolem i robic cieple oklady. U Twojej suni pewnie szwy bedzie zdejmowal ten sam wet wiec nie powinno byc problemu. Saba miala tez niedawno powazna operacja, szew byl duzo dluzszy i grubszy, jednak goil sie bardzo dobrze, a po zdjeciu szwow nie bylo zadnych klopotow. Jeszcze kilka dni, moze tygodni a zapomnisz o sprawie i bedziesz zadowolona ze masz juz z "glowy".

[wiki1710]

habibiyah, my jesteśmy dość świeżo po zdjęciu szwów (tydzień temu w poniedziałek)...przez kilka dni było tam zgrubienie w linii cięcia (poza tym jak pisałam wcześniej Nela ciut rozlizała ranę) i ciągle zaczerwienienie. Teraz jest już super-płaska prawie blizna, często ją oblizuje ale nic od tego się nie ma prawa dziać...poza tym sądzę, że wygolona sierść, która teraz odrasta też swędzi
Pies szaleje-jest wesoły, śladu na fizyczności ani na psychice żadnego nie ma
Może robić wszystko to co przed sterylką-także nic się już nie martw-na pewno będzie super Najgorsze dni za Wami..

[kerovynn]

Ja z uwagi na moja panikarską naturę kilka dni odczekałam ze zdjęciem szwów, samo zdejmowanie OK - ja trzymałam psa za dooopcie, pani wet wyciągała szwy a pan wet trzymał Esi głowę i wymieniali się buziakami
Wygojone było bardzo dobrze, za radą wetów jeszcze przez dwa tygodnie nie pozwalałam na ostre szaleństwa (typu szybki bieg, galop, skoki), chodziłyśmy na coraz dłuższe spacery ale spokojne. Żadnego smarowania blizny, przemywania, lekarstw.... nic. O sterylce przypominam sobie tylko wtedy gdy Eska łysieje przy linieniu i odsłania się słabo widoczna blizna na brzuszku

[Anna Rozalska]

My po zdjęciu szwów u weta poszlismy prosto do parku bo Lamia nie mogła sie już doczekać spotkania z przyjaciółmi. Była taka szczęśliwa, ze może biegać do woli. Sierść szybko odrosła a po szwach nie ma śladu.

[habibiyah]

Witam serdecznie i dziękuje za wszystkie odpowiedzi :)

zaraz po zdjęciu szwow mój mąż wziął miśke na działke gdzie się "wyszalała" w zaspach ...

od tamtego czasu piesia jest raczej radosna i figle jej w głowie ... podskakuje, biega i wygłupia sie z innymi psiakami i nami :)

ja bacznie obserwuje szew ... ale nic złego sie tam chyba nie dzieje ..

blzna ladnie się goi, jeszcze jest wypukła ale powoli robi się coraz bledsza ...

nazwalabym ją raczej blixniskiem ponieważ ma chyba z 15 cm ... poza tym na wygolonym brzusiu wygląda na dużą ...


ogólnie piesia już zaczęła :normalnie" jesć :) tylko pije "nienormalnie" ;) ponieważ za nic nie chce wrócić do wody z miski ... woli z prysznica ;)

w sumie to chyba dobrze, ze ja wysterylizowaliśmy poniewaz nie upilnowalabym jej na spacerach , która były by koszmarem a nie przyjemnością - nie przy takiej lczbie samowolnie biegających , bez najmniejszego nadzoru ze strony właścicieli, samców ...


pozdrawiam serdecznie :)


Wiki 1710 - jak tam u was ???

[Busola]

a ja mam pytanko z innej beczki...
standardowo sterylizację wykonuje się poprzez wycięcie wszystkiego, czy tak?
Jakieś 10 lat temu "moja" kaukazica miała wykonany zabieg sterylizacji poprzez jedynie podcięcie jajowodów (podobnie jak u kobiet podwiązanie). Zabieg taki wykonuje bydgoskie schronisko metodą laparoskopową, pozostają po nim jedynie dwie małe blizenki.
Suczka nie miała cieczek po zabiegu.
Czy ktos słyszał o takim sposobie sterylizacji? (jeśli jeszcze można to nazwać sterylizacją).
i czy dzięki takiej metodzie można ograniczyć występowanie standardowych powikłań?

[kerovynn]

Nie do końca jestem pewna ale chyba to podcięcie jajowodów nazywa się właśnie sterylizacją, a usunięcie "wszystkiego" to kastracja. kto wie lepiej niech mnie poprawi, żebym głupot nie głosiła

[maksiorek]

Nie do końca jestem pewna ale chyba to podcięcie jajowodów nazywa się właśnie sterylizacją, a usunięcie "wszystkiego" to kastracja. kto wie lepiej niech mnie poprawi, żebym głupot nie głosiła

Dokładnie tak, masz rację, mój wet też mi tak powiedział .
Dość dużo ludzi jeszcze MYLNIE twierdzi, że sterylizuje się suczki, a kastruje samce.

[Milla]

To ja już zgłupiałam doszczętnie
wujek google mówi i tak i tak....

CO TO JEST STERYLIZACJA?
Sterylizacja (właśc. kastracja) to zabieg operacyjny polegający na usunięciu jajników i macicy u suki/kotki. Wykonuje się go przy znieczuleniu ogólnym a rana goi się
w ciągu 10-12 dni.

Sterylizację samic wykonuje się pod narkozą, jak każdy zabieg chirurgiczny. Po otworzeniu jamy brzusznej usuwa się macicę, jajniki oraz jajowody.

[maksiorek]

To ja już zgłupiałam doszczętnie
wujek google mówi i tak i tak....
...

Nikt nie jest nieomylny - wujek google też .

[habibiyah]

Potocznie mówi sie o sterylizacji, natomiast tak naprawdę :

wycięcie "wszystkiego" to u suki kastracja, a podwiązanie /wycięcie jajowodów to sterylizacja ...

tylko o ile mi wiadomo, tak czytałam w "naukowych" pismach oraz od wetów : steylizacja chroni przed ciążą ale nie likwiduje cieczek i "zapachow"oraz innych atrakcji z nią związanych, psiaki dalej za sterylizowana sunią biegają, sunia poplamia, ma cieczke ... tyle, że nie zajdzie w ciążę , staje się niepłodna ...

więc nie rozumiem jakim cudem Twoja sunia nie ma cieczek ... moze coś źle przeczytałam ale jeśli rzeczywiście źle przeczytałam i źle mi mój wet powiedzial to bedę miec żal do samej siebie, że nie poddałam mojej małej "tylko" starylizacji a nie "aż" kastracji ...

[wiki1710]

ja bacznie obserwuje szew ... ale nic złego sie tam chyba nie dzieje ..
blzna ladnie się goi, jeszcze jest wypukła ale powoli robi się coraz bledsza ...

hej, hej :)
widzisz jak szybko ten strach mija? skoro psinka radosna i szwy zdjęte to już jest ok...

nazwalabym ją raczej blixniskiem ponieważ ma chyba z 15 cm ... poza tym na wygolonym brzusiu wygląda na dużą ...

Wiki 1710 - jak tam u was ???

hmmm.. 15cm to duża "nasza" ma ok. 5cm
Jeśli chodzi o Neliśkę to oprócz swędzących odrostów jest superrr....dokładnie tak jak pisałam wcześniej-wesoła, szaleje, je, pije-a my bardzo się cieszymy, że się zdecydowaliśmy na kastrację (bo jak piszecie to było wycięcie wszystkiego oczywiście)

Pozdrawiam

[Busola]

Potocznie mówi sie o sterylizacji, natomiast tak naprawdę :

wycięcie "wszystkiego" to u suki kastracja, a podwiązanie /wycięcie jajowodów to sterylizacja ...

tylko o ile mi wiadomo, tak czytałam w "naukowych" pismach oraz od wetów : steylizacja chroni przed ciążą ale nie likwiduje cieczek i "zapachow"oraz innych atrakcji z nią związanych, psiaki dalej za sterylizowana sunią biegają, sunia poplamia, ma cieczke ... tyle, że nie zajdzie w ciążę , staje się niepłodna ...

więc nie rozumiem jakim cudem Twoja sunia nie ma cieczek ... moze coś źle przeczytałam ale jeśli rzeczywiście źle przeczytałam i źle mi mój wet powiedzial to bedę miec żal do samej siebie, że nie poddałam mojej małej "tylko" starylizacji a nie "aż" kastracji ...

Sunia już za TM, to było 10 lat temu
nie miała cieczek, ale faktycznie i ona i kawalerowie byli sobą ...umiarkowanie zainteresowani
nie zaobserwowałam natomiast prób kopulacji czy też "podstawiania" się suki pod samca

[kerovynn]

qurcze, chyba podejdę do weta zapytać co właściwie Eśce zrobił bo już jestem skołowana . Rawka "sterylizowana" w schronie miała bliznę z boku - jakieś 7-8 cm (byłam z nią u weta, bo bałam się sama zdjąć szwy, które jej luźno wisiały (dwie pętelki w które można było wsunąć czubek małego palca). Rawka nie plamiła i Pirus za nią nie biegał (a to był psi'erotoman az do ostatniego tchnienia). Esia ma bliznę na środku ok 10 cm, plami dwa razy do roku (ale tak kilka kropel dziennie) i adoratorów przyciąga. Ale..w innym czasie też za nią latają . Wet mi kiedyś mówił, że niektóre sunie maja tak "atrakcyjny zapach" że przyciągają psy przez cały rok .

[saba&mlis]

ja bacznie obserwuje szew ... ale nic złego sie tam chyba nie dzieje ..
blzna ladnie się goi, jeszcze jest wypukła ale powoli robi się coraz bledsza ...
nazwalabym ją raczej blixniskiem ponieważ ma chyba z 15 cm ... poza tym na wygolonym brzusiu wygląda na dużą ...

Kiedy Saba miala sterylke to rownoczesnie miala likwidowana przepukline, szew mial ok 7-8 cm, wet powiedzial ze bylby mniejszy gdyby nie ta przepuklina.