Pewnego dnia nie wiadomo skąd pojawił się u nas mały czarny piesek, więc zaadoptowaliśmy go na czas aż nie znalazł domu. Safi była bardzo zainteresowana nowym małym mieszkańcem, za to nowy był bardzo zdziwiony, że takie duże czarno białe coś nie chce go zjeść..

Początki bywają trudne, najpierw trzeba pochodzić w kółko po kuchni

Obrazek został zmniejszony.ale później już z górki pod nadzorem pana trzeba się powąchać i tak oto spotkały się dwa nosy jeden duży drugi mały

Obrazek został zmniejszony.po przywitaniu mały nabrał odwagi i koniecznie musiał sprawdzić czym pachną zęby tego wielkiego stwora...
Obrazek został zmniejszony.po obwąchaniu z ogromną dokładnością każdego zęba z osobna, musiał pomyśleć....
Obrazek został zmniejszony.ale chyba doszedł do wniosku że to stworzenie małych piesków nie zjada i po chwili już bez wahania próbował się wkomponować w to przepastne futro...
Obrazek został zmniejszony.