Lejdy zaliczyła dziś rano spa. Niestety jej stan nie pozwalał na zrobienie do porządku od razu. Dwie osoby spędziły przy niej kilka h. i jeszcze spędzą za pare dni ponownie. To była chyba jej pierwsza kąpiel w życiu ale dzielnie wytrzymała.
Po południu wizyta w klinice i po kilku h wyniki. Długo by pisać więc się streszcze: brak dysplazji (stawy idealne), ale stwierdzono zapalenie kręgosłupa w części lędźwiowej. To jest powodem, że nie potrafi wstawać - dostała odpowiednie leki, które po 2 dniach powinny przynieść pierwsze efekty. Bardzo zła morfologia, jednak badania wykluczyły raka a i wszystkie narządy wew. są w stanie b. dobrym (oprócz macicy). Stwierdzono stan okropnego ogólnego zaniedbania i niedożywienia. To ostatnie i to że niedawno miała miot może być powodem tak złych wyników krwi. Dostaliśmy wytyczne co do diety + kilka recept i za tydzień powtarzamy morfologię (biochemia jest b. dobra).
Więc reasumując jak za 2-3 dni zaczną znikać problemy ruchowe a za tydzień wyniki krwi się poprawią to będzie dobrze. A nawet b. dobrze.
Apetyt ma słonia i dziś już nawet tknęła kulki. Wcześniej nie wiedziała 'jak to się je'. Waży 33.5 kg. Jest b.ciekawa okolicy i jak już wstanie to potrafi długo chodzić i zwiedzać. Jest b. ufna do ludzi. Podchodzi jak się ją zawoła. Jest b. spokojna i zrównoważona. Zero agresji do innych psów. Mamy nadzieję że jak leki i dieta zaczną robić swojeto wstąpi w nią więcej życia.
Poniżej kilka fot z dziś rana przed spa:
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.