przez Olcia » 2011-03-15, 15:23
Aniu, dziękuję, że pytasz. Negra dziś zdecydowanie lepiej. Wczoraj długo dochodziła do siebie, nie mogła się ułożyć, miała zimny nos, łapki i uszy, nie chciała pić wody. Noc przespała dobrze. Rozwiązała sobie kaftanik, ale nie dobrała się do szwów na szczęście. Rano nawet zamerdała ogonkiem i trochę pomarudziła. No i odzyskała apetyt - wypiła wreszcie wodę i zjadła trochę miękkiego.