Niestety jest coraz gorzej, Benia jedynie rano dała radę przez chwilę chodzić o własnych siłach, po południu było już tylko gorzej, sama już nie stoi na nogach, nie ma nawet siły dobrze odkaszlnąć.
Na spacerze musiałam ją podnosić, żeby wróciła do domu.
Jest bardzo źle
