Dziękuję za wszystkie komplementy skierowane w kierunku do moich dzieciaczków(bo ja je właśnie tak traktuję , mimo tego,że niektórych w moim otoczeniu to okrutnie razi-i cały czas mam pretensję w pracy o to,że nie dostałam macierzyńskiego urlopu i nie przysługuje mi dzień wolny na dziecko

-ach te życie czasami bywa przewrotne)
Jeżeli chodzi o bąkale-smrodkowe Obelixa,to mimo tego,że dostaje gotowane z suchym(bo ja stoję na garach),to dupne zapachy spowodowane są spożywanym przez niego KFC lub McDonaldem(nie zawsze mogę go przypilnować)i wtedy mam perfumerię w domu-ale dla mnie to jak perfumy z najwyższej pułki i nawet zaczyna mi się ten zapach podobać,a jak nie smrodzi,to wyraźnie zaczyna mi go brakować

-to zakrawa już chyba o fetysz
A już niedługo zacznę sprzedawać gotowe deski-bo przywieźli mi na działkę 30 m drzewa-i co na to psiaki

wpierniczają korę i obgryzają pociete drzewo-a ich kupale mają w sobie więcej kory niż ustawa przewiduje-więc niedługo chyba zaczną sr*ć deskami
Ale i tak w życiu nie zamieniłabym moich petów na żadne skarby świata-bo jak oba przyjdą się poprzytulać i zrobią mi pełny demakijaż,to tak się ciepło robi na serduszku
A wracając do przytulania to Nefra na początku nie był przylepą-bo przy każdej próbie całowania jej miedzy oczkami i busiania za uszkiem kończyło się to stratami na moim ryju w postaci wyrwanego kolczyka,fanara pod okiem lub rozwalonej łypy-oczywiście z wiekiem jej to przeszło i teraz sama się doprasza całusków
Natomiast Obelix to urodzony misio-przytulasek,który sam wkłada głowę po to żeby dostać całuska między oczkami,a wtula się tak że nogi mięknął ,a wieczorem nie może się obyć bez potaczania się w łóżku i co najmniej godziny miziania,bo Nefra wymięka po 15 min
Normalnie uwielbiam swoje psie dzieciaczki
A jeżeli chodzi o sierściuchowatość Nefry

to co 2 dni w ruch idzie furminator-a tyle jej ma,że niedługo zacznę ją zbierać i robić swetry na drutach

ale ładnie wygląda po czesanku tylko 5 min,bo po każdym tak tochmoli się z małym,że aż wióry lecą-dobrze,że na zdjęciach nie widać jakie są brudne,bo na każdym spacerze pierwszą rzeczą po wyjściu za swój teren lądują na sąsiednim zaoranym polu i korzystają ze spa (piach dobry na wszystko)
