Nasza Dorka miała 2 lata jak odeszła na skręt żołądka. Pół roku wcześniej miała pierwszy skręt, ale wtedy jeszcze szybka reakcja moich rodziców ( są lekarzami weterynarii) pozwoliła ja uratować. Pół roku później nie było ich ani mnie jak to się stało. W pierwszym przypadku, Dora dostała ode mnie kości z kurczaka( o ja bardzo głupi), nigdy wcześniej nie dawaliśmy, nie wiem co mi odbiło. Zablokowały wyjście z żołądka, wieczorem Dora poszła w śnieg rzucała się w zaspy jak to miała w zwyczaju i nieszczęście było gotowe. operacja trwała do 5 rano, ale się udało.
Pół roku później zostawiliśmy Dorę i młodego Boxera moich rodziców, pod opieką naszej opiekunki do dzieci. Niestety nie posłuchała wskazówek i po 20 minutach od obfitego posiłku wypuściła Dorę na dwór do boxera i zaczęły psy wariować. Iza ( Matka chrzestna Dory

Wydaje mi się że najważniejsze by pies spokojnie po jedzeniu odpoczął. niektórzy lekarze twierdzą, ze psy płochliwe ( Dora do nich należała) mają większe skłonności do skrętu. Podobno.
borys