przez leati78 » 2011-05-03, 13:42
Mimo wszystko...
Ostatnio znajomy opowiadł jak jego brat wybrał się na spacer "z wilkiem" do lasu, obok którego mieszka, po którym chodzi latami.
Pies biegał około 20 m od niego, a tu nagle taki kretyn, który nawet nie wysiadł z samochodu (co również jest zabronione) postrzelił zwierzaka, bo rzekomo nie widział właściciela, a to jest duży pies, który zagraża zwierzętom leśnym. Całe szczęście sunia przeżyła, ale jaki był finał sprawy w sumie nie wiem, jednak mimo wszystko uważam, że takich bałwanów z bronią nie brakuje, a w sytuacji gdy zwierze jest tak widocznie oznakowane nie ma podstaw myśleć, że może to być zdziczały pies.