No, faktycznie rośnie. Na co dzień może się tego nie zauważa, ale jak się porównuje zdjęcia, to różnica jest już kolosalna
Akurat dzisiaj aparat przyszedł z naprawy i mogę zabierać się za cykanie (co zresztą już uczyniłem)

Tak więc Łowieca w większej odsłonie:
Nabieramy prędkości na pasie startowym...
Obrazek został zmniejszony....i możemy już wznieść się w przestworza
Obrazek został zmniejszony.Mord na kurczaku od czasu do czasu też nie wyjdzie nam na złe

Obrazek został zmniejszony.Trzeba jednak pamiętać o odpoczynku...
Obrazek został zmniejszony.Ale co to...?
Obrazek został zmniejszony.Pani przyjechała! No to trzeba się przywitać
Obrazek został zmniejszony.No ale już po chwili wracamy do gonitwy
Obrazek został zmniejszony.Na dzisiaj to tyle jeśli o zdjęcia chodzi
Mało to je, a rośnie jak szalone

zrobimy jej badania żeby stwierdzić czy to tylko wybredność, czy też może coś poważniejszego (odpukać)
Chyba najbardziej optymistyczną wersją są robale, chociaż jeśli już złamie mamę i jakieś mięsko się jej dostanie, to wcina jak szalona

alicja napisał(a):Kurcze a ja widzę tylko kawałek adidasa i jeszcze mniejszy kawałeczek noska

.chyba za duze zdiecia.
Pani Alicjo, wystarczy kliknąć na zdjęcie prawym klawiszem myszy i nacisnąć "otwórz obrazek"
