O jej przepraszam, ogólnie dobrze, pełno roboty bo uruchamiamy sklep internetowy (zoologiczny) i okoazało sie że to nie takie proste.
Maluszki rosną, łażą na czterech i sa stasznie śmieszne, przez to dokarmianie traktuja mnie jak swoja mamę i jak jestesmy obie w kojcu to nie wiedza gdzie isć najpierw

strasznie śmiesznie to wygląda.
Obiecuję zdjęcia :) wstawie nidługo.