Esia Czandoria i reszta ekipy ;-)

[BASTARD]

A dziura - odcisk łapy dinozaura?

Byłoby to prawdopodobne , gdyby nie to, że ten brakujący fragment leżał obok - po lewej stronie, tylko słabo go na fotce widać.

No ale Robin z wiszącymi faflukami do zamiziania

Wyobraź sobie, że on takie fafluny ma przy każdym naszym posiłku. Esi tez się już takie robią (kto z kim przestaje... ).... Zanim zjemy to te fafluny z wolna spłyną na podłogę a ja po każdym obiedzie muszę potem na szmacie polatać

no przykleił się Dinusiowi do spoconej stópki kawałeczek gleby i spadł obok ale mi to dziwne

[saba&mlis]

Tak... troche zamala ta kanape dla Eski kupili Biedna Esia, taki spokojny miala zywot, dziergala sobie, spala, a teraz sporcmenka pelan geba, ale chyba sie jej to spodobalo
terenow spacerowych nieustajaco zazdroszcze

[kerovynn]

A do tego stróż domu i niania Robina . Tyra dziewczę na trzech etatach .
A tych "odcisków" dinozaura to widziałam kilkadziesiąt

[kerovynn]

Dziś zamiast spaceru było sadzenie kwiatów - Esia nadzorowała, Robin sprzątał doniczki (wszystkie do swojej budy).
Potem robił specjalizację chirurgiczną - dziś była trepanacja czaszki koguta


Obrazek został zmniejszony.

usunięcie nadmiaru mózgu


Obrazek został zmniejszony.

sistra anestezjolog nadzorowała operację

Obrazek został zmniejszony.

Pufa znów poszła w ruch

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
A łapska młody ma duże

Obrazek został zmniejszony.

aha - kogut po operacji ma założone szwy, przyszyty grzebień i podgardle i ogólnie czuje się dobrze - proszę nie dzwonić do TOZ-u

[dorciaj]

Ale mieliście świetny wypad i fotorelacja fantastyczna

Robin jaki już wielki chłop - piękny psiak

Esiowe zdjęcie - padniętej po weekendzie - bezcenne

Wasz Piorun był "Łysą Pierdółką" (czy jakos tak) a u nas jest Małe Łyse Wredne Pieruństwo

Nasz to Mała Łysa Pierdoła - teraz nie używamy tylko pierwszego członu bo Łysą Pierdołą pozostał

Widzę po fotkach, że uszy Robina (tak jak Pioruna) żyją własnym życiem - uwiebiam to

[KasiaT]

Robin w roli neurochirurga-odpowiedni psiut na odpowiednim miejscu ,A asysta Esi nieoceniona
A jak tak dalej pójdzie,to łapska Robina będą niedługo wielkości bochenka chleba
Miziaki psowatym

[PaniBisiowa]

No nie mogę. Robin to klon swego ojca Bisza! B. tez tak patroszy pluszaki i zaczyna od trepanacji czaszki.
Ale ma malusią łapeczkę

[Leszczyna]

Kogucik nie może być mądrzejszy od Robinka, więc trzeba zoperować co nie co Trochę miałam zaległości, ale odrobione

[kerovynn]

Musze wstawić moją ulubiona fotkę

Obrazek został zmniejszony.

[Majszczur]

Łabundek jest czadowy. Co na niego spojrzę to kwiczę
a z podpisem jest jeszcze lepszy

Pani anestezjolog Esława ma taką minę jakby sobie chlapnęła ze dwie dawki jakiego usypiacza a doktor Robin dobrze, że posiada sprawne zębiska, bo z takimi słoniowatymi łapusiami trudno o precyzję w zabiegu chirurgicznym

A tych "odcisków" dinozaura to widziałam kilkadziesiąt

studenci robili profile glebowe na gleboznawstwo...?

[Alicja i Spartki]

No nie moge ale się usmiałam

[Apcik]

A tych "odcisków" dinozaura to widziałam kilkadziesiąt

studenci robili profile glebowe na gleboznawstwo...?

co to to to na pewno nie za płytkie na profile...
ale mogę się dowiedzieć u mnie na kampusie

ptaszysko zaj&*&^ste

[anitax]

Łabondek the best

[Wydra]

Fotka" łabądka" pierwsza klasa Ma Grzesiu oko

[daria]

Ależ Robin rośnie,łaputka ogromna,dwupaczek rozbrajający

[kerovynn]

Ależ Robin rośnie,łaputka ogromna,dwupaczek rozbrajający

Ano rośnie
Byliśmy wczoraj u weta obejrzeć małą łysą plamkę na karku i przy okazji zważyłam młodego - 27 kg , a początkiem maja skończył pół roku .
Nauczył sie już z Eśką bawić - tzn nie wgryza się w nią zębiskami, zatem skończyły się moje interwencje. Fajnie na nich popatrzeć jak baraszkują bo widać, ze Esi te figle też przyjemność sprawiają . Nadal kradnie papier toaletowy z WC - człowiek nie zdąży dobrze wejść, a ten już galopuje do budy z rolką w paszczy
Esia zas nieodmiennie słodka, grzeczna, kochana - ani razu nie było scen zazdrości o młodego - nawet jak nachalnie wpychał się pomiędzy nas uniemożliwiając mi głaskanie niuni

Faaaaajne mam psy

[daria]

Oj fajne ,papier toaletowy coś w sobie ma bo moja też nie zrezygnuje z okazji podzielenia go na części pierwsze

[kerovynn]

Niedziela jak zwykle spacer bo bagnach, chaszczach itd, a po spacerze niespodzianka :
Dino-żarły

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Tu dość dobrze widać wredne "coś" na policzku - od piątku opuchlizna już nieco zeszła

Obrazek został zmniejszony.

Tu sie Esia chowa przed młodym na popołudniowe drzemki

Obrazek został zmniejszony.

A młody - jak już nie ma się z kim bawić - zażywa narkozę wziewną ....

Obrazek został zmniejszony.

i też drzemie

[KasiaT]

Fiu,fiu dinożarły chyba memlały te "kosteczki"przez kilka godzin,i mam nadzieją,że im szczęki nie poodpadały ,a śliny musiało być w koło hektolitry
Narkotyzujący się Robin przeuroczy,mam nadzieję,że nie przesadza z ilością środka odurzającego i nie trzeba będzie go leczyć w ośrodku uzależnień
P.s trzymam kciuki aby policzkowa atrakcja Esi poszła precz

[kerovynn]

dinożarły chyba memlały te "kosteczki"przez kilka godzin

tak było
w poniedziałek tez memlały i wczoraj tez, a kości ledwie napoczęte .
a to "coś" to jakaś zagadkowa sprawa. Jak masz chwilkę to zajrzyj do wątku" "Coś" pod skórą" tam jest opisana cała historia od początku - może Tobie jakiś pomysł do głowy przyjdzie