Witajcie,
niestety mamy ciąg dalszy. Rekonwalescencja nie okazała się tak szybka, jak byśmy chcieli. Rana się w końcu zagoiła, wygląda ładnie, sunia cały czas jest na gotowanej diecie. Wczoraj poszłyśmy na sprawdzenie prób wątrobowych, bo przed zabiegiem były zawyżone 3-krotnie, a ponieważ sunia jest ciągle trochę osowiała, niechętnie pije, choć gorąco, to poprosiłam o pełną morfologię z biochemią, żeby sprawdzić przy okazji nerki i resztę. A tam, szok! Próby co prawda dobre, lekko podwyższone, wszystkie parametry w porządku, oprócz leukocytów - 69 tysięcy. Dziś zrobiliśmy powtórkę tych badań, może to pomyłka w laboratorium, ale jeśli nie to nawet nie chcę myśleć. Powikłanie po zabiegu? Dzis lekarka badała Polę - gorączki brak, brzuch nie jest bolesny, brak wymiotów i biegunki - stolce małe i trochę ciemniejsze ale po gotowanym, to chyba zawsze jest ich mniej.
Dziś wieczorem będą wyniki - jeśli sie potwierdzą, mamy jutro umówione usg - trzymajcie kciuki. Może ktoś zna przypadek z tak wysoką leukocytozą, oprócz nowotworowych, te zostawiam do rozważenia na koniec

Będę wdzięczna za wszystkie podpowiedzi.