Moi znajomi przygarnęli suczkę ze schroniska, po kilku dniach okazało się, że sunia spodziewa się szczeniąt... Jednak jedna komplikacja to nie historia... więc w ciągu losowych przypadków stało się tak, że sunia niestety pożegnała się z własnym życiem dając życie ósemce maluszków... Jednak w tym nieszczęściu kolejny raz uśmiechnął się do maluchów los - w schronisku z którego adoptowano ich mamę inna sunia urodziła martwy miot i w ten sposób maluchy dostały wspaniałą drugą mamę, na jej mleczku ślicznie wyrosły i teraz jeszcze
1 taki maluch płci męskiej szuka domku dla siebie.
Kluski są słodkie mama była podobna do boksera tata oczywiście nieznany ale zdaje się, że jakiś shar pei mieszał tam w genach bo z wyglądu szczony troszkę tę rasę przypominają i niebieskie znaczenia mają na jęzorkach.
Łapska szczonków niezbyt okazałe są - więc myślę, że raczej wyrosną na średniej wielkości pieski.
Psiaki mają już 7 tygodni więc maluch może od razu pojechać do nowego domku. I choć ,,genetycznie" nie wiadomo co z nich wyrośnie

A oto mordka która mam nadzieję kogoś tu zauroczy


Obrazek został zmniejszony.
Jeśli ktoś chciałby dać maluszkowi dom, lub zna kogoś kto marzy o takiej klusce to proszę o info tu w wątku lub na PW .