No i jest już Heca na pokładzie
szalona jak nie wiem co, ale teraz jak już parę godzinek byłyśmy na dworze, śpi sobie przy moich nogach,
choć przez chwilę zastanawialiśmy się czy ten pies w ogóle śpi i czy czasem siada
Może poćwiczymy z nią agility

bo skoczna skubana
przeleciała mi po kanapach i prawie po stole w takim tempie, że wzrok nie nadążał za nią, choć uczy się szybko już zaczyna reagować jak jej zabraniam po łóżkach ganiać
Dziś były u mnie dziewczyny i troszkę ćwiczyłyśmy z psami i tym sposobem Heca załapała się na pierwszą lekcję, chodzenie na smyczy
lekko nie będzie, ale mówię wam, ogarnie się dziewczyna
a teraz upragnione fotki
najpierw w domku, ale tych więcej może Kasia będzie miała

a potem wspólny spacerek, co by dziewczynka troszkę energii straciła







moje tymczasowiczki






oooo, potrafi leżeć





