BlackSpark napisał(a):Stało sie, Dina jest ze mną, co mam z nią teraz zrobić, żeby wam pokazać ze nie popieram tego z jakich warunków ją zabrałam co? ... błagam, bo zaczynam ja wątpić w zrozumienie ludzkie... Owszem mogłam ją tam zostawić, mogla męczyć sie dalej, albo zabrałby ją ktoś kto by nie miał do niej cierpliwości i nie chce wiedzieć co by sie z nią dalej działo.
Masz nie głaskać po głowie tych, którzy świadomie nabyli psa z pseudo, mówić , ze jest cacy i ze rozumiesz decyzję. Hasło - moja suka miała "tylko' jeden miot to proste równanie z jednej suki przecietnie 7 szczeniakow, z miotu co najmniej 3 to suczki - po roku 3x7 = 21, zakładając, ze 10 to suki po trzech latach 70 szczeniaczków - słodkie co? wszyskie domki czułe i kochające. niedawno wkleił ktos linka do aukcji allegro - facet sprzedawał szczeniaki i kilka kilkuletnich suk po 100 za kazda. Nie kupiła bym, choć psice wygladały tragicznie - za te 400, które dostanie od ludzi litujących sie nad byłymi matkami , kupi tanio z kolejnej pseudo producentke szczeniąt.
Napisałas, ze nie wszystkie pseudo i bezpapierowe mioty sa budne, zawszawione itp. Ok - nie wszystkie, ale przesłanki jakimi sie kieruja sa z załozenia złe. Zwierzaki sie na swiat nie prosza, my, ludzie myślacy je tutaj sprowadzamy i winnismy im opiekę. Gdyby nie hodowcy, nie byłoby rasy, ktorej eksterierem i psychika sie zachwycamy. Jak czegos nie potrafie poprawic - to przynajmniej nie psuje.
Mój 7-letni papierowy bern, mający uprawnienia repro, pracujacy od 6 lat w dogo nie ma inie bedzie miał dzieci.
A zachwyty nad szczeniakiem przyjdzie czas.