Ja grzybami mogę oczy połowie populacji powybijać-bo już z tego roku mam zamrożonych 8 kg kurek a dzisiaj właśnie jestem w trakcie kończenia słoików z kurkami(w słoikach mam już ok 5-6 kg).Widzisz tak to jest jak rodzice od małego ciągali na siłę do lasu na grzybki,to i w dorosłym życiu zboczenie zostało.A jak się siedzi w domu z dwoma ADHD,to zabiera się towarzystwo do lasu w celu upodlenia,a ja sama zbieram w tym czasie jak na razie tylko kurki-no ale już niedługo zacznie się sezon na pozostałe

(na L4 to moja jedyna rozrywka-chodzenie po lasach,bo na wszystko pozostałe czyli jakikolwiek wysiłek mam całkowity zakaz od mojego umnego doktora).
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że grzybki będą smakować.