przez ula bochenek » 2011-07-31, 09:12
Nazywam się Urszula. Moja rodzinka to mąż Marcin, dzieci: Dorotka (6lat) i Maciej (4lata), dwa koty: Muszi i Łendi oraz barneńka Eska. Moje i męża uwielbienie i zachwyt berneńczykami rozpoczął się w Norwegii, bo tam po raz pierwszy widzieliśmy dwa psy tej rasy. Po niedługim czasie kuzynka zakupiła berneńczyka - Ara. Czekaliśmy na szczeniaka od niej, ale nie udało się. Ponad rok temu znalazłam hodowlę w pobliżu, obejrzeliśmy Eskę (miała już wtedy 5 mies.) i po trzech dniach rozterek: pies czy meble do nowego domu... padła decyzja, że jednak pies. Eska jest super: uwielbia pieszczoty i wszystkich, którzy nią nimi obdarzą. Nie nadaje się na wystawy, bo jest bojaźliwa i chyba ma wady w umaszczeniu, ale to dla nas nieważne.