Hej hej!
Dziękuję za wszystkie miłe słowa. Muszę pochwalić się Emilką. Drużyna ratowników morskich MOSIR Gdańsk,której Emilka była kapitanem, na Mistrzostwach Polski w Łebie zdobyła brązowy medal! Miał być srebrny, ale Emilka coś mówiła, że w ostatniej konkurencji sędziowie ich oszukali. No z sędziami tak czasami jest. W zeszłym roku było czwarte miejsce, teraz jest trzecie! Wczoraj nawet napisali o niej w Dzienniku Bałtyckim (udzieliła krótkiego wywiadu), ale na zdjęciu kiepsko wyszła, bo tylko jedno oko widać.
Pojechaliśmy do Ocypla do Cioci i Wujka Roberta. Mają tam w lesie domek. Byli też tam rodzice Roberta. Poszlismy razem na długi spacer. Niestety musiałem ze względu na moje bezpieczeństwo być na nowej 8 metrowej "wolności"

Bo podobno nie wszyscy wczasowicze lubią berneńczyki

Poszliśmy nad jezioro i Robert pozwolił swojej Mamie i Tacie bawić się ze mną.
Robert czasami mówił do nich Babciu i Dziadku Borysa, ale jakoś niespecjalnie byli zachwyceni. W sumie to racja - Moja Babcia i Dziadek mieszkają z Majowymi Skarbami. Nie wiem czy można mieć więcej Dziadków

No a teraz zdjęcia
Była kąpiel i rzucanie patyka, raz Tata a raz Mama Roberta.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.Potem bieganie
Obrazek został zmniejszony.no i moja specjalność WIRÓWKA
Obrazek został zmniejszony.z PANIERKĄ był kłopot bo tam była trawa, może innym razem. Atrakcje trzeba Rodzicom dawkować.
Obrazek został zmniejszony.Mama Roberta to chyba trochę się mnie boi, ale pracuję nad tym. Udaję przed nią Bardzo Grzecznego Psa
Obrazek został zmniejszony.Drogę powrotną przespałem.
Teraz pokaże Wam jak wygląda u nas poranek. Ja śpię, potem czuwam i czekam aż się obudzą, tzn. Robert zacznie się kręcić.
Obrazek został zmniejszony.On wstaje, a Emilka nie bardzo. Wtedy albo ja sam, albo Robert mnie zachęci (rzadko mu się to zdarza, częściej mnie wygania) żebym obudził i przywitał się z Emilką
Obrazek został zmniejszony. Wtedy wskakuję i liiiżę

Robert wstaje a Emilka przekonuje mnie, że jeszcze nie warto, a że jest wolne miejsce to sobie razem leżymy
Obrazek został zmniejszony.Nie trwa to długo, bo Robert się szybko ubiera i idziemy na rozruch. Najczęsciej na Psie Pole, tuż obok naszego domu, gdzie spotykają się psy, no i ich właściciele z okolicy. Rano to jestem przeważnie sam, ale cała najlesza zabawa jest wieczorem

Ostatnio usypali nam górkę. Alpy to to nie są, ale zawsze. Można wbiegać, a co najlepsze obserwować okolicę. Z góry wszystko lepiej widać
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.Moje człowieki mówią, że ta górka bardzo mi pasuje i widać, że jestem psem górskim. zresztą sami zobaczcie:
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.Rzadko szczekam, ale z góry to sama przyjemność.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.Czasami na górce nie jestem sam. Ta biała to Meggy. Jest spoko, ale jednak wolę być sam, ona mnie rozprasza.
Obrazek został zmniejszony.Byliśmy też na Jarmarku Dominikańskim. Dużo ludzi, mnóstwo zapachów i... pogoda pod psem (tak powiedział Robert) padało, nawet grzmiało i szybko wrócilismy do domu. Robert tylko raz wyciągnął aparat i zrobił nam fotki - mnie i Emilce.
Obrazek został zmniejszony.Teraz w Sopocie jest wystawa psów. Robert na pewno pojedzie poogladać, Emilka też by chciała, ale musi być na plaży

a ja nie wiem, Robert coś tam przebąkiwał, że nie wie czy mnie wpuszczą i takiem tam. Jest szansa, że może. Fajnie by było zobaczyć kuzynów. Ostatnio nawet spotkaliśmy bernenkę, fajna zabawa była. Ech rozmarzyłem się, kończę. Na razie

Acha bym zapomniał dziś mam urodziny

kończę 8 miesięcy!