Asia Roxa rzeczywiście czasem nas zadziwia swoją cierpliwością. Ta wiewióra kilka razy przebiegła jej przed nosem, stawała słupka , skakała po tarasie, a ona leżała grzecznie jak jej kazałam zostać. Myślę, że byłaby się gotowa z nią zaprzyjaźnić, tylko ruda się na tym nie zna i woli zachowywać dystans.
A mała, to welsh terierka dzieciaków. Ale to jest kawał łobuza.