tyle pisałam o użytkowych bernach, to pora wziąć się do roboty - no nie
wczoraj wróciliśmy więc zdam relację

od 12 do 21 sierpnia braliśmy udział w Warsztatach Pracy Wodnej Stowarzyszenia Terranova, byliśmy z Treyem i Variatką, poza nami z "odmieńców" była jeszcze goldenka, towarzysko ausik, i reszta niufków - łącznie prawie 30 psów. Na koniec obozu odbyła się certyfikacja i dojechało jeszcze kilka piesków z Psich Ratowników, ale o tym później.
Moje, jako dzieci Mamuni wybitnie NIEpływającej, same z wodą kontakt miały rzadko, a jeszcze rzadziej z taką w której da się popływać, więc tym bardziej jestem dumna z ich wyników, bo na 7 dni nauki poczyniły niesamowite postępy!!! I ja od 6 lat pierwszy raz pływałam (jakoś nie pałałam miłością do wody

), przy team swimmingu mało nie wyzionęłam ducha, ale czego się nie robi dla psów, po powrocie w niedzielę, pierwsze co powiedziałam to "jedziemy nad wodę?"
Mieliśmy świetną grupę i świetnych szkoleniowców - bardzo dziękuję za pomoc i tak ciepłe przyjęcie, na pogodę do czasu też nie mogliśmy narzekać

Trey z wodą radził sobie super, Varia też, ale każdy ma inny styl pracy. Trey jakby mógł leciałby po wodzie do topielca, żeby tylko być szybciej, przypięty do drzewa bez przerwy ujadał, kilku Trzymających się z nim przejechało w kierunku wody

w tym kilka razy ja

uratowałby wszystkich i wszystko co było w wodzie. Varia ... jak stwierdziła sędzina, w wodzie liczy się dla niej tylko "Mummy, mummy!!!", reszta świata jej nie obchodzi
Obrazek został zmniejszony.z obydwoma startowaliśmy w klasie I (powyżej 15 miesięcy). Ćwiczenia składowe to:
1. Marsz przy nodze przewodnika na smyczy 10 pkt
2. Siadanie na komendę przewodnika 10 pkt
3. Warowanie na komendę przewodnika 10 pkt
4. Płynięcie równoległe z przewodnikiem - team swimming 30 pkt
5. Skok z łodzi 20 pkt
6. Holowanie deski surfingowej z pomocnikiem 20 pkt
Certyfikację pracy wodnej mieliśmy w piątek, oceniała sędzina z Belgii - Rita Breesch, oceniała bardzo surowo - żadnego mućkania do psa, żadnych dodatkowych komend, żadnego żarcia i smarowanych rąk, nie żałowała punktów karnych i uwag.
PT przeszliśmy z zamkniętymi oczami, po starcie Varii, sędzina stwierdziła "jeśli widzieliście tego psa, macie pracować dokładnie tak samo!"

a po skoku młodej z łodzi i specjalnych efektach dźwiękowych dodała "kocham tego psa!". Już mówię jak wyglądał skok z łodzi w wykonaniu Varii - w wodzie mógł się topić kto chciał, ale co to było jak rozdzielili ją z Pańcią. Po znaku sędziny nawet nie zdążyłam zawołać 'do mnie' - Varia, po krótkiej serii "AUUŁAŁŁ" do wody wskoczyła dosłownie na skrzydłach, a jak zasuwała do brzegu - drugiego takiego psa nie było

Obrazek został zmniejszony. Za to zgodnie z przewidywaniami polegliśmy na pracy samodzielnej, i przy ratowaniu surfera pojechaliśmy po punktach karnych - zalecenia na przyszłość "uczyć młodą prasy samodzielnej!"

team swimming? No problem
Obrazek został zmniejszony.Trey - o jesu! wspomnę jeszcze że do certyfikacji psy przystępowały bez obroży, tylko w samych kamizelkach. Co to było żeby go utrzymać na brzegu

ledwo pozorant chwycił za deskę, ten zaczął ujadać "ty głupku! po co leziesz do tej wody

", nie wiedziałam którą ręką go jeszcze złapać żeby nie poleciał, w końcu - pozorant się oddalił, a ja dostałam znak do wysłania psa - a Trey dalej z ujadaniem w wodę

i szybko ratować!!! ach nic tylko podziwiać

Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.z wynikami przetrzymali nas do wieczora, ze stresu nie mam paznokci ... po naszej klasie startowała II, ledwo co skończyliśmy - zaczęła się wichura i lunęło, na szczęście lało tylko chwilkę, ale parasol z ogródka piwnego porwało razem z betonem
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.nie jest tak, że cały dzień siedzieliśmy w wodzie, psy i przewodnicy zostali podzieleni na 3 grupy i każda grupa miała swój kawałek plaży. W wodzie popracowaliśmy dosłownie 15 minut i wystarczyło. A po południu - braliśmy udział w zajęciach z pracy pociągowej

jako że berny trudniły się ciągnięciem wózków, nie mieliśmy wyboru

Odbyła się również certyfikacja dogoterapeutyczna, w której zajęciach też braliśmy udział, chociażby po to żeby sprawdzić charakter.
Obrazek został zmniejszony.i teraz najważniejsza część - wyniki, z których jestem strasznie dumna
Trey:
- I stopień Pracy Wodnej zaliczony z wynikiem 100/100!!!! z pięknym opisem "the dog works very good, watching to the ens(?) of handler, went work for handler, and dogs love handler. WONDERFUL TEAM ", na całą klasę I, w której startowało bodaj 9 psów (2 berny i reszta niufów), Trey był najlepszy
- I stopień Pracy pociągowej - zaliczony 191/200, lokata 1
- II stopień Pracy Pociągowej - zaliczony 186/200, lokata 1
- Test Psa Terapeutycznego (TDI - Therapy Dog International) - zaliczony 128/130, jedyna uwaga: za mało machania ogonem, Trey osiadł na podłodze i przyjął pozycję "Miziajcie mnie, i niech się dzieje co chce"

, do testu musieliśmy napisać konspekt zajęć z psem dla dzieci i przeprowadzić takie zajęcia, stres niesamowity, ale przeżyliśmy

Trey zajął również 1 miejsce w ww certyfikacji z najmniejszą liczbą punktów karnych
pod koniec obozu odbyło się uroczyste rozdanie pucharków we wszystkich dziedzinach, i tak oto Trey zdobył również:
I miejsce - Praca Wodna, stopień 1
I miejsce - Mistrz Pracy Pociągowej
I miejsce - Najbardziej Posłuszny Pies, klasa zaawansowana
I miejsce - Best Team
(ze wszystkich, ponad 30 startujących psów, wykosiliśmy nowofundlandy
Varia:
- I stopień Pracy Wodnej zaliczony z wynikiem 90/100!!!! "Wspaniały zespół w posłuszeństwie, pies pracuje w wodzie tylko z przewodnikiem
- I stopień Pracy pociągowej - zaliczony 186/200, lokata 3
- II stopień Pracy Pociągowej - zaliczony 184/200, lokata 2
- Test Psa Terapeutycznego (TDI - Therapy Dog International) - zaliczony 123/130, Varia zajęła 2 miejsce

a dzieci były nią zachwycone!
Varia znalazła się również w trójce najlepszych zespołów całej certyfikacji, wg. zdania samej sędziny! Jeśli się nie mylę 1 miejsce zajęła niufowa weteranka (chyba) z Psich Ratowników - niesamowity zespół, tak energiczny niuf zdarza się bardzo rzadko, że o przewodniku nie wspomnę, czapki z głów!!
nasze trofea
Obrazek został zmniejszony.Zdjęć mam jak na lekarstwo, z certyfikacji żadnych, ale coś tam pokażę
Ślesin 2011może ktoś zauważył, że o naszych Warsztatach wspominali w Teleexpresie

Pod koniec obozu mieliśmy okazję „poribować” WOPRowską RIBą, to się dopiero nazywa Lans
Obrazek został zmniejszony.berny podróż i w stylu romantycznym i przemysłowym zniosły doskonale

jak obok nas śmignął skuter Treyowi się zaświeciły oczka, ale nie poleciał .. uf
ach ten wiatr we włosach
Obrazek został zmniejszony.już nie mogę się doczekać następnego wyjazdu
Obrazek został zmniejszony.