ani@ - te pare minut nie pewności jest straszne a jeszcze gorsze od tego był widok Tii która nie chciała się dać narkozie
Byłyśmy u rodziny na wsi, oczywiście zapomniałam kartę pamięci wziąć co mnie niesamowicie wkurzyło bo z naszego treningu mam aż cały moment jak podchodzimy do hopki Miejsca na aparacie było bardzo mało więc nawet nie szło zdjęć robić:/ Ale coś tam jest...
Borderzy chód
Dwaj szefowie
Na aparacie znalazłam też stare zdjęcia małego Tiota <3
TAK TAK TAK ! W końcu! Szila jest po cieczce i ... nie wierzę ale rodzice zgodzili się na sterylizację! Także na koniec lutego idziemy zrobić badania i .. będziemy prosić o kciuki żeby wszystko było dobrze
U Szili wszystko ok, dziewczyna wyszła z dołka i bawimy się trochę w obi:) W końcu udało nam się wypracować fajne chodzenie przy nodze na kontakcie To jest wspaniałe móc znowu popracować z ukochanym psem
U Młodej również raczej ok, teraz zaczyna jej się druga cieczka ( nie miała lepszego terminu wybrać jak ferie - plany wyjazdowe poszły z wiatrem ) No i zazdrośnik znowu się włączył. Ale dajemy radę
super Was znowu widzieć z Tii to już niezła pannica jest mam nadzieję, że w ferie nadrobisz zaległości zdjęciowe, bo te 3 zdjęcia na krzyż moda nie satysfakcjonują