nie mam pojecia jak mogla go stracic, ale ruszac go nie bede na pewno puki nic sie nie dziej, jak pisalm lune bardzo cieszko uspic, musiala chyba w nocy w dzien bym zauwazyla, orzy tym na pewno bylo duzo krwi. a luna sie nie poskarzyla
przy sterylce dostala dawke na 40kg. nic nie bylo, dostala dodatkowa mniejsza dawke nic, dopiero przez wenflon przy 3 probie usnela, a w czasie operacji sie ocknela i dostala 4 raz srodek, a poem dlugo byla nieprzytomna i dlugo sie wybudzala, trzeba bylo pilnowac caly czas jezyka, itp. i ogolnie bardzo dlugo dochodzila do siebie, po za tym niedawno to bylo
wiec na razie na pewno tego nie rusze.
Historia niezla, to fakt, az mi glupio, jakos nie zwrocilam uwagi. :/
