Expert i Gerda Majowy Skarbiec

[Elmo]

Wesołego Nowego Roku Brat!
Jak minęły Święta?
Kawałeczek mięska spadł ze stołu? A może tak jak ja, pomogłeś pieczeni zlecieć wprost do Berneńskiej paszczy?

[baksak]

Święta minęły jakoś tak, mimochodem... Myślałem, że trwają dłużej. I że są fajne. Ale chyba ktoś mnie źle poinformował.
Spacery były krótsze niż zwykle, a stado do pilnowania większe. Co ja się musiałem naganiać, żeby mi się nie rozłaziło. Zwykle pilnuję tylko cioci Ani albo Borsuka (Kudłatego sobie przypinam smyczą, żeby mi się nie zawieruszył). A teraz, zgroza! Jedni lezą w prawo, drudzy w lewo, no makabra.
Jedyna korzyść była taka, że jak więcej ludzi to i więcej czochrania.
Może troszkę przesadzam z narzekaniem. Bo radosne momenty też były. Szczególnie jak Kudłaty dostał rózgę.
No i pod choinką dobrze się leży. Tylko podobno wygniotłem gałęzie na dole. A babcia to ciągle fukała, żebym tylko bombek nie potłukł. A może to jest taki stary psi świąteczny zwyczaj? Żeby tłuc bombki na szczęście? Albo wróżyć z tego jak pękają pacnięte ogonem? Zresztą chciałem babci o północy powiedzieć, żeby sobie kupiła chińskie plastikowe i nie marudziła. Ale to chyba nie wypada...
Dużo różnych rzeczy chciałem powiedzieć, ale się nie mogłem zdecydować co pierwsze i tak jakoś północ minęła a ja nic... Za rok wszystko sobie wcześniej przemyślę i napiszę karteczkę żeby nic nie pokręcić.
Ze stołu nic nie spadło. Babcia robi same dobre rzeczy, ale Kudłaty z Borsukiem pożerają wszystko z prędkością światła. Patrzącemu z boku wydaje się, że taki świąteczny pasztet spotyka na swej drodze antymaterię i anihiluje. A to tylko Borsuk, a nie żadna tam antymateria.

Szczęśliwego Nowego Roku życzę wszystkim
A bratu to szczególnie

[Milla]

Ale dużo tych prezentów pod choinką dla Ciebie czekało
Chociaż muszę się przyznać, ze gdybym nie skojarzyła Kudłatego i Borsuka, to bym nie wpadła, ze to Ty, tak bardzo wyrosłeś
Wielu kostek w Nowym Roku, spacerków i ogólnie jedzonka
Maja

[Poker]

dosyć tego świątecznego lenistwa chłopczyku
pisać mnie tu regularnie okraszając relacje z życia stosownymi fotami
cierpliwość mnie się skończyła i chyba nie tylko mi , bo jest tu więcej osób
oczekujących na ... Ekspertyzy
no , do roboty kochaniutki, bo urośniesz i zleniwiejesz a nam będzie żal, łap za pióro chłopczyku majowy i pisz

[kerovynn]

dosyć tego świątecznego lenistwa chłopczyku
pisać mnie tu regularnie okraszając relacje z życia stosownymi fotami
cierpliwość mnie się skończyła i chyba nie tylko mi , bo jest tu więcej osób
oczekujących na ... Ekspertyzy
no , do roboty kochaniutki, bo urośniesz i zleniwiejesz a nam będzie żal, łap za pióro chłopczyku majowy i pisz

w pełni popieram

[Majszczur]

Jeeeny Expert co Ci się w oczy stało po tych Świętach? Blask anielski Cię oślepił czy inne licho?
pozdrówki, Granda

[Elmo]

Expert, Expert....! Gdzie zdjęcia i relacje?!
Pozdr, Brat
Postaram się i wstawić swoje foty, co by się porównać

[baksak]

Kiedy ja się lubię lenić. To moje wspólne z Kudłatym hobby. Tak przynajmniej mówi Borsuk...

Tak sobie myślę, że cały ten Nowy Rok jest mocno przereklamowany. No bo niby jest, ale nic się nie zmieniło. Jedzenie to samo, wcale go nie więcej, pogoda jak by to powiedzieć, raczej pod tym, no... psem.
Ale na marginesie, to właściwie czy nie powinniśmy wystąpić do Rady Języka Polskiego, żeby wypleniła wszystkie takie obrażające psi ród powiedzonka? Zimno jak w psiarni, psia kość, zbił jak psa (!? )... co to za głupie gadanie? Już nie mówiąc o tym, że używane zwykle przez dwunogi bez sensu. W psiarni zapewne panuje bardzo miły chłodek; psia kość jest leciutko zepsuta i pięknie pachnie... A w kwestii "zbić jak psa" proponuje spotkanie z kolegą bernardynem. Może i jest gburem, ale jakoś wątpię by ktoś miał odwagę go pacnąć, choćby źdźbłem trawy...
Wracając do Nowego Roku to udało mi się go przeżyć bez większych stresów. Ale widziałem kilka piesków, które były naprawdę przerażone. Czy ludzie nie mogli by sobie tych petard, przed odpaleniem, powtykać wiecie gdzie?

Niestety nie mam nowych zdjęć. Pogoda skandalicznie nie sprzyja. Tak przynajmniej tłumaczy się Kudłaty... ale jak się tylko poprawi to zaraz każę się fotografować! A na razie tylko takie coś...

[luna]

bosko! filmik jeszcze lepszy niż zdjęcia- operator kamery niczym Idziak prosimy o więcej !

[Barbara_Bi]

No Expert tańczysz cudnie Może do tańca z gwizdami Kudłaty by Cię zgłosił, bo szkoda żeby taki talent się marnował

[Poker]

śliczny puchaty chłopczyk i się rusza
dzięki

[baksak]

Zaczynam się martwić. Chodzi mi o Kudlatego. Rzecz w tym, że on ciągle wychodzi na głupka. Jak by powiedział Borsuk – nic w tym dziwnego, ale... często to chyba przeze mnie.
Kiedy właściciele innych młodziutkich psów pytają go o różne rzeczy Kudłaty zaczyna się jąkać, patrzy w ziemię, wierci się i stara się, by jak najszybciej się pożegnać.
To dlatego, że kiedy opowiadał, że przestałem sikać w domu zaraz jak zacząłem wychodzić na dwór (o kupkaniu nawet nie wspominam, bo to oczywiste) albo kiedy mówił, że nigdy nie pogryzłem w domu niczego (poza swoimi zabawkami) ludzie sądzili, że ich oszukuje.
Myślałem nawet, żeby zrobić mu przyjemność i ściągnąć ze stołu coś do jedzenia, pogryźć jakieś buty czy wyciągnąć kosz na śmieci, ale jakoś tak... nie mogę się na to zdobyć. No bo kto to widział robić taki bałagan.
Tylko, że wyrzuty sumienia nie dają mi spokoju. Biedny Kudłaty, myślę, że okradłem go ze szczęśliwych wspomnień mojej szczenięcości...
Myślicie, że mogę jeszcze coś z tym zrobić?

Byłem na wycieczce w lesie. Właściwie to w Puszczy, jak mi tłumaczył Borsuk. To też taki las, tylko większy. Chociaż mnie się zdawało, że drzewa takie same. No ale niech będzie



Piłeczka, ja i las, no właściwie polana.



Dziś wykazałem się refleksem i jak tylko zobaczyłem przebłyski słońca to zaraz zrzuciłem Kudłatego ze schodów i zapchałem go na podwórko. Wyrywał się, ale dałem radę. Niestety pogodnie było tylko przez chwilę. Następnym razem zamaskuję Kudłatego. Okręcę go jakimiś szmatami czy co. Bo jak go słonko zobaczyło to zaraz uciekło...

Wlazłem na murek, to posiedzę


Lub wstanę


Słońce ciepli


Ptaszyska!


A któż to tam lezie? Czyżby Pan Listonosz?


Smuteczek po ucieczce słoneczka

[meggy]

Ojej syneczku ale jestes wielki chlopak ,ile wazysz?
Pieknie wygladasz :) rece mnie swierzbia ,tylko bo bym ci uszka przyciela
Filmiku nie mam szansy obejrzec niestety bu.

[Justynka]

jak miło znów przeczytać eksperckie opowieści pocieszny z Ciebie psiak i jaki duży już pozdrowienia!
p.s. mi się Twoje uszka podobają mają swój urok

[Elmo]

Brat, ale super wyglądasz! Julka i spółka wyjechali na ferie, to mogę spokojnie poczytać i pooglądać
No, i muszę Ci powiedzieć, że wyglądasz super! A, dwunogi kazały poprosić, żebyś wpisał swoją wagę
Mi filmik też nie działa, a tak chciałem zobaczyć Cię w pełnej krasie...

[baksak]

(...) tylko bo bym ci uszka przyciela

Babcia...!
Umówmy się, że nikt mi nic nie będzie przycinał...
Jak ja bez uszków będę słyszał, jak Borsuk woła na obiad?

(...) mi się Twoje uszka podobają mają swój urok

Właśnie!

(...) dwunogi kazały poprosić, żebyś wpisał swoją wagę (..)

Ważę już prawie pół Kudłatego!
Swojej wagi w Borsukach nie podam, bo Borsuk powiedział, że jak to zrobię to mnie udusi. Dziwne.

[jbeata]

Expert, ja wiem że jesteś mądrala, ale pamiętaj że "babcia" jak mówi to trzeba "babci" słuchać.
Musisz trochę zadbać o swój wygląd, żebyś był jeszcze bardziej czarujący
Zrób coś dla siebie, jakieś SPA...zobaczysz jak cudownie się poczujesz

[Poker]

oj tam, oj tam, Expertowy intelekt nie wymaga przycinania uszu jak go kiedyś babcia dopadnie to i tak zrobi co trzeba - i nic go nie uratuje
rośniesz chłopczyku, rośniesz, już się robisz Wielki Expert

(wagi w Borsukach podawać nie należy, w innych żeńskich "ksywkach" też nie polecam, tylko w kilogramach i Kudłatych wolno - wszak to r.m.)

[Elmo]

Waga w Borsukach...., waga w Kudłatych.... Pogubić się można Wiesz, a może tak podałbyś wagę w Expertach...
Brat, a kto tam by chciał obcinać się po uszach Ale Julka jak Babcia, coś tam już o tym mówiła... A jak Cię Babcia dopadnie, to i tak się już nie wywiniesz...
Pozdrówki

[baksak]

(...) Zrób coś dla siebie, jakieś SPA...zobaczysz jak cudownie się poczujesz

To SPA mnie zaciekawiło. Nie wiedziałem co to może być, ale brzmiało smakowicie, więc poszedłem do Kudłatego, żeby mi takie kupił. Ale on powiedział, że to jest okładanie się błotem. I że jak chcę, mogę się wytarzać w parku. O ile umówię się z Borsukiem, że mnie wykąpie. Dodał też, że facetowi nie wypada tam łazić. Że to jak by używać kremu na noc... Pomyślałem, że błoto, o ile cuchnie, nie jest wcale takie złe. No i że to może być przyjemne takie SPA.
Ale Borsuk powiedział, że Kudłaty jest sknera i dlatego nie chce mnie tam wysłać. Borsuka zresztą też nie chce. Dodał też, że faceci też powinni o siebie dbać. Sam już nie wiem...
Byle tylko Borsuk nie chciał mnie kremować na noc...

Znowu grasowałem po lesie:

Waga w Borsukach...., waga w Kudłatych.... Pogubić się można Wiesz, a może tak podałbyś wagę w Expertach... (...)

A w Ekspertach to ważę dokładnie jednego Eksperta.