Tańka napisał(a):Byliśmy dziś na USG prostaty po 3 miesiącach od podania Ypozane. Prostata, jak u młodego psa (słowa weta) wymiary 2,2x2,9cm bez torbieliLekarz powiedzial, że jeszcze nie widział, żeby tak dobrze ten lek podziałał
Następne USG w styczniu. Yoki zrobił się mniej ruchliwy i linieje -chyba jak na zwykłe linienie to za długo... apetyt się unormował, już nie pożera wszystkiego w locie
Póki co jest dobrze. Pytałam o skutki uboczne Ypozane: po roku-dwóch stosowania może być obciążona wątroba, dlatego jeśli prostata nie będzie powiekszona nie będziemy podawać "profilaktycznie". Co u Juliana? i Barbla?
Tańka napisał(a):Julian, ja dałam Yokiemu Ypozane SAMA -weta tylko poinformowalam, że dam, bo on chciał kroić, a ja nie. Nawet jak dawkować pytałam Marzenkę. Ja też doradzam Ypozane z całego serca. Mój wet był zdziwiony, że lek tak dobrze podziałał, wcześniej wet go nie stosował, może teraz zacznieO kastracji na razie cisza
Nie żebym się czepiała


Paikuś dostał Ypozane 2x , ostanie USG prostaty 8.07 - 5 miesięcy po podaniu Ypozane 2-gi raz - prostata niepowiększona, bez cyst, badania krwi (w tym wątrobowe) bez zmian, USG j.brzusznej bez zmian.
Wydaje mi się, że kontrolne USG w styczniu to trochę za późno. Ja bym zrobiła po 6-7 miesiącach od podania leku, i jeśli prostata będzie bez zmian, to wystarczy obserwować, a jeśli nie, to podać Ypozane i kontrolować wątrobę - zawsze można podać coś osłonowego (ja się nie doszukałam nigdzie takich działań ubocznych - chociaż oczywiście wiadomo, że każdy lek takowe posiada i zawsze należy rozważyć sensowność jego podawania).