Witajcie, u Conana wykonanie komendy "siad" na śniegu na przełomie 2010/2011, czyli około 7-8 miesiąca życia nie wchodzoło w rachubę. Przekonałam się o tym na szczęście na zajęciach w szkółce posłuszeństwa i nasz trener szybko połapał się o co chodzi, zmieniliśmy podłoże na suchy polbruk i jak ręką odjął. Conan siadał, kładł się, ale na suchym... taki z niego był zmarźluszek - może Wasz Fado też nie lubi zimno-mokro. "Mówi" Wam to pewnie na swój sposób, może tylko nie do końca rozumiecie jego sygnały
I jeszcze podpowiem: to też z lekcji "posłuszeństwa": jeśli pies się wyłamuje i nie chce wykonać komendy to postarajcie się podać mu "komendę - pewniaka". Taką, którą zawsze pies wykona, bo macie ją opanowaną. Utrwala sobie wtedy, że komend nie można nie wykonać.
Dodatkowo jeszcze podpowiem ( to też ze szkoleń) nie powtarzajcie komendy jak pies jej nie wykonał, psy lepiej słyszą niż my, raczej nie są głuche, pies może jeszcze nie nauczył się komendy stąd jego "opór" - a Wasz Fado to jeszcze dzieciaczek.
Szkolenie naszych Dużych - młodych to powinna być przede wszystkim zabawa. One kochają nas za czas, który mogły z nami spędzić i, który im poświęciliśmy. Conan szybko łapał komendy i równie szybko zaczął dawać mi sygnały, że przesadne szkolenie i wykonywanie podobnych zestawów komend to dla niego nudy. To na szkółce dowiedziałam się, że Szwajcary pod względem szkolenia są inne niż na przykład ON-ki. Z nimi nie pracuje się długo - ich lekcja powinna być dość intensywna, ale nie powinna trwać za długo, bo nasi milusińscy mogą nauczyć się nas ignorować, a przecież nie o takie efekty nam chodzi
Uff, ale się rozgadałam, w każdym bądź razie życzę wytrwałości i cierpliwości.
Pozdrawiam