Och, och dawno nic nie stworzyłem. To na początek trochę opowiem. W Skierlandzie jak to w Skierlandzie ciągle kłótnie młodszego Pańciostwa (uzyt. forum) ze starszym pańciostwem. Ja mam już tego po dziurki w nosie. Podobno młodsi już czekają na swoją pociechę, ale mam nadzieję, że ten cały przyszły Pan Entlik nie będzie mi za bardzo ograniczał z nimi kontaktu!
No więc w skierlandzie zawitała wiosna na całego, Brzozy zielone! Wierzby zielone, trawa zielona och och! Tylko jak jest tak jasno w dzień, to mi tak ciepło, że muszę szukać cienia... Pancio Adań coś wspominał, że w piątek mam niespodzianeczkę ciekawe jaką!?
A więc ja dziś sądząc, że te remonty co to niby wyczynia młodszy ze starszym nie mogą trwać wiecznie więc zaapelowałem do Sonci by im przerwała!

No to młodszy wziął aparat i z nami poszedł poskakać pogalopować pobiegać. Ano właśnie od jakiegoś czasu mu sie coś w głowie ubzdurało, że sportu mu trzeba i Nam też to ciągnie Nas do lasu i biegamy. Ale co to za bieganie, jak mu zaraz płuca od tych świństw co wciąga padają! A nam z kolei chyba ze zbytniego lenistwa też za dużo biegać się nie chce i lezymy tak po jakimś kawałku we troje w krzoczkach i wpatrujemy się w niebo!
No, ale wracając do naszych harców na Pańciowskiej ziemi, to nie ja rozprułem mu spodnie!!

Sonka, z kolei patrzyłą z daleka i próbowała, się chować za trawką, ale już zapomniała, że jest na to głuptasek za duża!

Piękna z niej gwiazdka!

Więc i ja chciałem zapozować!

Adaś!! Zostaw aparat weź mnie podrap!!

O właśnie tak jak mi dobrze!!!

Jak Luna wspominała, jestem Skierzwycięzcą zawodów na najdłuższy język:

Mała nie ma sie co porównywać!

No, ale nasza wymiana zdań nie skończyła się tylko na przyjemnościach:
[IMG=http://img651.imageshack.us/img651/1808/jejniedalem.jpg][/IMG]
No, była kupa śmiechu i zabawy, pancio strasznie długo wpatrywał się w listki i jakieś śmieszne krzaczki, tańczył radośnie przy jednym i powiedział, że już był martwy, ale nagle odżył. Mówił Jaśminowce są niezniszczalne!

No, ale koniec końców spojrzał to na mnie to na marną i mówił czas jechać po oleńke i do domku
Smutno nam się zrobiło, ale nie chcieliśmy wracać jeszcze do domku


Adam stwiedził, że Sonka to miss zagajników brzozowych...

No i to na dziś tyle, prosiłem Pancia o nowy lepszy aparat do zdjątek, ale mówi, że nie może się jeszcze zdecydować na żaden i mówi, że to nie takie hop siup finansowe. Gdybym tylko wiedział co to finanse. U nas jeszcze dziwnie coś zaczynają nam eksperymentować z karmą bo coś się zmienia. A my nie jemy tak jak przedtem...
Ano jeszcze mówią, że sezon na jakieś wystawy, ale tylko Sonatka była narazie i mówiła, tylko, że masa innych piesiorów tam i strasznie więc może na następną mnie zabiorą. Chociaż podobno jestem niewystawowy! Kto tak w ogole śmie sądzić o mnie! Och no, ale trudno.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, bo Pancio wrócił i mówi, że idziemy coś siać to ja uciekam sprzed komputerka bo tu brud kurz i bałagan bo sobie on ten remont wymyślił o jest i pancia młodsza! Papa