Niedługo wstawiam kolejne zdjęcia, tylko ładna pogoda musi mi sprzyjać.

Ostatnio nie mam za dużo czasu ; nauka, nauka i jeszcze raz nauka, ale postaram się wstawić w najbliższym czasie.

Niestety moje psy nie lubią pozować do zdjęć i wszystkie są podobne, a to wszystkie jak siedzą, a to prawy/ lewy profil lub wgl. zadkiem do aparatu...

No ale cóż, nie przyzwyczaiłam ich do pozowania w młodym wieku to teraz mam.
Ostatnio z Ejmi chodzę na 2 godzinne spacery zraz po szkole, na Górkę Ursynowska - duże tereny, ulica daleko, dużo dzieci, oraz dużo psów z którymi trzeba się zapoznać.

Następnym razem wezmę Aparat co by było że kłamię.

Zapoznała się z Posokowcem.

Biegały w górę i na dół chyba z bitą godzinę, ale że Pan (Emeryt - właściciel suczki) nie był za bardzo ucieszony z tak długiego czasu spędzonego z psem na świeżym powietrzu, to poszedł do domu, a Ejmi prawe za Nimi.

Bo przecież ona jeszcze nie skończyła się bawić.

Mi spacerek się podobał, ale Ejmi była trochę zmęczona tym uciekaniem od "napalonych" psów.
(przysięgam Ejmi cieczki nie ma).
Był 1x Basset co ku mojemu zdziwieniu biegał jak jakiś Chart.
oczywiście za Ejmi. 
1x Jamnik co wgl. się przestraszył Ejmi i sturlał się z Górki.
Oczywiście przeprosiłam właścicielkę. 
1x Jack się też znalazł.
2x Posokowce od których nie mogłam Ejmi odczepić.
Owczarek Niemiecki... zabawa na całego.

2x Goldeny które bały się Ejmi (przecież nie jest taka straszna)
1x Labrador co wgl. w głowie mu nie zabawa z psami tylko widział tą jego oponę, którą właściciele puszczali z górki.

Mnie się podobał, ale Ejmi straciła Nim zainteresowanie.

Był jeszcze jeden Corgi.

który był cały czas na smyczy.

Z 10 kundelków, z którymi trzeba było się przywitać, no przecież.

I chyba z 3x Yorki, za którymi Ejmi nie przepada a One za nią wręcz przeciwnie.
Niestety nie było żadnego Bernusia ani Aussie.
Spacerek udał się w 100 procentach.

Ejmi padła jak zabita po powrocie do domku.

I taki też był zamiar
A wet powiedział że Gacka nie można przemęczać, bo jest już za stary na takie długodystansowe spacerki, to trzeba było bez Niego iść. 
Ale i tak zawsze o Nim pamiętamy i jak tylko możemy zabierać Go na przechadzkę.

Pozdrawiamy!
Zmęczona Ejmi i Gacuś.
![diabełek ]:->](./images/smilies/icon_70.gif)