Obrazek został zmniejszony.Witam ponownie po nieobecności.
HEXA ma już siedem miesięcy, jest w bardzo dobrej kondycji, dużo biega, waga 37kg, wzrost około 62cm.
Raazem z Witkiem urzęduje przez cały czas, nie odchodzi na krok od dziecka, po prostu patologia.
Mam mały problem z jej nauką, puki co jest odporna na wiedzę, mizianie jest u małej na pierwszym miejscu, na drugim też mizianie i na trzecim to samo, największy problem mamy po powrocie z rannego spaceru ( 5 50 rano ) jak w zegarku wychodzi na obchód terenu, wszystko dobrze jak jest ładna pogoda i wraca sucha, ale jak wraca cała mokra i uszlajana w kolkach z iglaków pakuje się na łóżko do nas, to babka się strasznie wścieka i grozi wyprowadzką do innej sypialni

tylko tak straszy ...
Pięknie za to jeżdzi w samochodzie i bardzo lubi się lansować tam gdzie dużo ludzi. Nie wiem jak inne ale moja czarownica ciągle gada po swojemu, jest bardzo pyskata i szczypie w tyłek. Komedia jest jak schodzi a właściwie skacze po schodach w dół, za nic nie mogę nauczyć jej schodzić.
Spadam już bo zbliża się pora spaceru a Jadżka się już drze na ogrodzie na listonosza.