u nas jak przychdzą inne psy to jest obszczekiwanie, i pokazanie, że naszych suczek teren, żytją one w dwupaku i stąd jak mamy gościa na czterech to muszą mu pokażąć, żeby sie nie wychylał:) psy będąc na ich terenie od razu to akceptują i nie ma problemów:) ale zawsze musimy my być i zapoznać toważystwo, samego obcego psa nie wpuszczą.
natomiast na neutralnym terenie przyjażnie do każdego psa, choć chilka potrafi odwarknąć jak pies pozwala sobie na za dużo ( np jak próbuje ją kryć

i jest namolny ) jednak nie jest to agresywne zwykłe warkniecie, nigdy nie ugryzła sama psa raz tylko broniła sie przed pitbullem i mieliśmy walke, pitek ją zaatakował. OGÓLNIE NIE ZAUWAŻYŁAM, ŻEBY WIELKOŚĆ CZY RASA MIAŁY JAKIEŚ ZNACZENIE:) JEDYNIE ZNACZENIE MA TO JAK DANEGO PSA WŁAŚCICIEL SOCJALIZOWAŁ:) choć Luna w wieku duchów bała się małych psów typu york, ratlerek uciekała od nich

ale teraz juz jej przeszło:)