Dziękuję wszystkim za wsparcie, miłe komentarze i ogólnie wszelkie odpowiedzi. Utwierdzają mnie one w przekonaniu, że pies będzie ze mną szczęśliwy. Macie rację co do braku wody dla niufka do pływania, bo w mojej okolicy "spacerowej" jej nie ma i to spory problem. Oczywiście z chęcią jeździmy nad wodę w wolnym czasie, ale przy codziennych spacerach pies pływania nie uświadczy. Kolejna wada, choć ta już nie na tyle duża, żeby zrezygnować, to ślinienie i glucenie nowofundlandów. Nie mieszkamy w blokowisku, tzn nasz blok stoi sam, choć jest bardzo dużym blokiem. Miejsce na legowisko dla berneńczyka oczywiście by się znalazło, mam już upatrzone kilka, pomimo, że dużo przestrzeni jak mówiłam nie mam. Jest mały problem techniczny, mianowicie caviś obsikuje wszelkie legowiska takie ze sklepów zoologicznych. Nie mam pojęcia dlaczego to robi, a ma już 1,5 roku. Śpi na złożonej w kostkę o wymiarach legowiska kołdrze, wygląda to mniej elegancko, ale tylko coś takiego uchroniło się przed jego moczem. Kanapy nie obsikuje, a też na niej śpi, to samo z dywanem. Nie wiem jak ten problem rozwiązać, bo mam duże obawy, że obsika też legowisko drugiego pieska
Rzeczywiście dobrym sposobem na komentarze jest przytakiwać i robić swoje dalej, bo myślę, że jestem bez szans jeśli ktoś ma od pokoleń głęboko zakorzenione pojęcie o psach takie, że najlepiej czują się 24/dobę na tej samej przestrzeni, ale za to na trawie. Pies to nie krowa. Od tychże "znawców" bardzo często słyszę porady, by psu dać klapsa za nieposłuszeństwo lub za zniszczenie czegoś i też już nie wchodzę w dyskusję.
Pewnie jeszcze za wcześnie na szukanie hodowli, bo wymarzonym momentem na pieska byłaby wiosna 2013, ale wstępnie się rozglądam
A dzięki uprzejmości KasiaT niedługo zobaczę berneńczyki na żywo
