Troszkę szczegółów o Dafi.
Mamy ponad rok zaległości z jej życiorysu więc będzie w skrócie.
Bardzo spodobało mi się stwierdzenie przeczytane gdzieś w internecie: "najpierw staciliśmy serce a potem rozum" -mowa oczywiście o berneńczykach.

Dafne od początku stała się pełnoprawnym nowym członkiem rodziny- po prostu trzecie dziecko.
Nie będę się rozpisywać ile radości wniosła do naszego domu bo chyba wszyscy wiedzą o czym mowa.
Tej zimy dojrzeliśmy do decyzji o rozpoczęciu przygody z wystawami- teraz już wiem ,że trzeba to było zrobić już dawno.
Rozpoczeliśmy wówczas szkolenie PT ( Dafi zdała z oceną doskonałą- teraz chodzimy na drugi etap) oraz przygotowanie do wystawy.
Naszą pannę wprowadziliśmy na salony w Lublinie 22 kwietnia - otrzymała ocenę doskonałą i złoty medal. Ale... nie obyło się bez stresu- musimy nabrać ogłady towarzyskiej i doświadczenia.
