Wszystkim trzymającym dziękuje za kciuki.
Harley na wystawie w swojej klasie spisał się na medal, dosłownie
Co prawda był jedynym appenzellerem na CACIB'ie w Warszawie (szok! ), i zachowywał się jak pies szkolony do walk a nie jak miły towarzysz ( chyba sam diabeł wstąpił w niego przed wystawą

) to na szczęście na ringu zachował się jak anioł.
Ładnie równo biegł, ładnie stał, dał sędzinie cały się obmacać i pokazał zęby jak na prawdziwego gentlemana przystało. I choć temperatura w słońcu wynosiła dobre 30 stopni, jak bez żadnego pytania owa dzielna kobieta zaczęła majzlować w pysku Harleya, miałam wrażanie że zrobiło się jeszcze goręcej. O dobre 10 stopni mi temperatura skoczyła!
Efekt końcowy:
ocena doskonała i złoty medal, I lokata, NJwR, BOB i pochwała za miły charakter i doskonałą kondycję psa (tak myślę, bo oceniała nas Słowenka i zrozumiałam tylko kilka słów z kontekstu, rosyjskobrzmiącego kontekstu

)
Oczywiście, zdaje sobie sprawę że nie licząc oceny (i dobrego opisu), to pozostałe tytuły dostaliśmy "za stawiennictwo", ale to zawsze i tak miło: taka nagroda za trud przygotowania i pokazania appenzellera na ringu. A kto wystawiał, to wie, że to nie taka prosta sprawa przy ich charakterrrku
Wieczorem może uda się wrzucić jakieś zdjęcia, i z wodowania relaksacyjnego przez wystawą jak i z samej wystawy. Jak zwykle bardzo Ciepło pozdrawiamy!
