czym usuwać kleszcze

[Koko]

http://www.zdrowoipieknie.pl/index.php?page=shop.product_details&category_id=1&flypage=shop.flypage&product_id=2&option=com_virtuemart&Itemid=8
U nas się sprawdza więc polecam.

U nas też.

[effcyk]

ja wyciagam pensetą akwarystyczną lub palcami, do brwi nie mogłabym - dla mnie za mała. W lato Nestor mimo obroży przeciwpchelnej jednego dnia złapał 6 kleszczy, niektóre wbite w "kupke" po 2-3 . Bardzo często miewał kleszcze, i jakbym miała z tym śmigać do weta to chyba miałby mnie facet dość do końca życia .
Łapie kleszcza tą pensetą dość mocno, czasem troszkę go przekręcam - tak malutko i leciutko i jednym bardzo mocnym pociagnięciem wyciagam gada. U mojego psa bardzo ciężko wyjąć jest kleszcza, on nie za bardzo wie co chce mu zrobić i bierze to jako zabawe, turla się, rzuca, nie może ustać, bądż usiąść w miejscu - wyciagnięcie 1 kleszcza zajmuje mi średnio 10min . Takie to uroki posiadania ADHDowca .

[Joni00]

Odnawiając temat. Ja używam czegoś takiego http://www.kosi-kosi.pl/produkt/trix-pr ... -kleszczy/
Jeszcze nigdy nas nie zawiódł, taki jak gdyby długopis tylko zamiast rysika niteczka
Polecam

[beta68]

Pierwszy raz widze cos takiego. Dzisiaj cięzko było wyciągnąc właśnie to dziadostwo palcami, pewnie się skuszę.

[Sabulina]

Ja używam takich wchytaków/haczyków (są małe do małych kleszczy i duże do dużych kleszczy, zależy jaki się wbije). W zeszłym roku z mazur Sabulka przywiozła kilka/kilkanaście kleszczy, i wszystkie bez problemu tym wyjęłam. Trzeba "złapać" przy samej skórze, bo inaczej można zostawić jakąś część kleszcza.
http://www.zooplus.pl/shop/psy/maszynki ... mAodLhEJmQ
Z tego co wiem, to nie mozna grzebać przy wyciąganiu kleszcza, bo on wypluwa to coś (taka jego reakcja obronna organizmu), a właśnie ta jego plwocina ma w sobie "jad"/bakterie. Trzeba złapać i zdecydowanie wyciągnąć pokręcają w stronę przeciwną do ruchu wskazówek zegara. Jeśli palcami, to w rękawiczkach (bo można przenieść bakterie na siebie, przy kontakcie z krwią). ajuz dłubać ogłą - NIE - jak się źle wyjmie (cp. coś zostanie), to wtedy lep[iej do veta.

[Ella]

Odnawiając temat. Ja używam czegoś takiego http://www.kosi-kosi.pl/szukaj/przyrzad-do/
Jeszcze nigdy nas nie zawiódł, taki jak gdyby długopis tylko zamiast rysika niteczka
Polecam

Super ten przyrząd do usuwania kleszczy,nigdy o nim nie slyszałam-ja usuwam kleszcze zwykłą pęsetą,ale trzeba nabrać wprawy,żeby kleszcza wykręcić pęsetą,mam też kleszczyki z zooplusa,ale jakoś rzadko są w użyciu.
Ale ten o którym piszesz to rewelacja-zaraz zakupię

[agatKa2212]

My również używamy tego przyrządu kiedy kleszcz się pojawi. Wyciąga się go łatwo i sprawnie i najważniejsze ,że wychodzi cały

[kruszon]

My do usuwania kleszczy używaliśmy jak dotąd weterynarza - sprawdza się doskonale

[marieanne]

My do usuwania kleszczy używaliśmy jak dotąd weterynarza - sprawdza się doskonale

O masakra, chyba bym się pochlastała, jakbym przy każdym kleszczu (a niestety, przy naszym trybie życia to i na nas, i na psach bywają) miała lecieć do weterynarza....
My uzywamy albo pensety, albo takich haczyków do wyjmowania - fajny patent bardzo, wychodzą w całości i błyskawicznie. No i są w 2 rozmiarach od razu w opakowaniu - na napitego, i na głodnego

[iwona_k1]

Ostatnio spotkałam się z takim preparatem:
http://www.mksklep.pl/tic-off-11-penseta-p-6328.html i kupiłam go w lecznicy u weterynarza:
Preparat w areozolu do zabijania i usuwania kleszczy dla zwierząt i ludzi. Opakowanie zawiera pensetę umożliwiającą usunięcie martwego kleszcza.
Przeznaczenie
Tic Off pomaga zmniejszyć ryzyko zarażenia chorobami zakaźnymi, które mogą występować po usunięciu kleszcza z nosiciela.
Preparat jest całkowicie nietoksyczny.
Kleszcz usuwany tradycyjną metodą mechaniczną często ulega uszkodzeniu.
Jeśli nie jest martwy może "wyrzucić" przyswojone płyny do organizmu nosiciela i tym samym zarazić go chorobami zakaźnymi.
Choroby przenoszone przez kleszcze spowodowane są infekcjami o różnych patogenach takich jak wirusy, bakterie i pierwotniaki.
Tic Off zabija kleszcze natychmiast powodując wycofanie narządu gębowego z ciała nosiciela minimalizując ryzyko przeniesienia chorób zakaźnych.

Uwaga
Przed usunięciem kleszcz mógł wprowadzić ślinę z chorobotwórczymi drobnoustrojami, dlatego należy obserwować miejsce po wbiciu kleszcza a w momencie pojawienia się rumienia zgłosić się do lekarza.

Tic Off został zatwierdzony przez FDA jako zarejestrowany przyrząd medyczny
Produkt jest chroniony patentem.

Sposób użycia
Wycelowac końcówką rurki dozującej (aplikuje jednorazowo ściśle określoną dawkę) w część głowową kleszcza.
Spryskać aż strumień się zatrzyma.
Nie przekraczać ilości 3 rozpyleń na miejsce.
Rozpylona ilość środka natychmiast zabija kleszcza i powoduje wycofanie narządu gębowego.
Chwycić kleszcza za pomocą dołączonej pensety, poruszać na boki aby umożliwić wyjęcie go.
Umyć miejsce po kleszczu ciepłą wodą z mydłem.

Termin ważności
Tic Off ma nieograniczony termin trwałości.

Opakowanie zawiera
Areozol (11 g) z zaworem umożliwiającym aplikację ściśle określonej dawki.
Penseta do usuwania kleszczy
Jedno opakowanie wystarcza na usunięcie do 20 kleszczy

A teraz w necie natknęłam się na taki:-to chyba to samo?
http://www.mosbito.pl/?link=produkt&id= ... a_kleszczy
Nowoczesny preparat do usuwania kleszczy.

Mosbito Tic-Off to nietoksyczny i bezbolesny preparat do bezpiecznego i skutecznego usuwania kleszczy. Kleszcz usuwany metodą tradycyjną (mechanicznie) często ulega uszkodzeniu, a podrażniony może wyrzucić przyswojone płyny do organizmu nosiciela i, tym samym, zarazić go chorobami zakaźnymi (np. borelioza).

Preparat Mosbito Tic-Off zabija kleszcza natychmiast, powodując wycofanie aparatu gębowego z ciała nosiciela, minimalizując ryzyko przeniesienia chorób zakaźnych.

2 w 1 usuwa kleszcza i ogranicza ryzyko boreliozy
zabija kleszcza natychmiast
jest nietoksyczny i bezbolesny
opakowanie zawiera spray oraz pęsetę do usunięcia martwego kleszcza
rekomendowany przez Stowarzyszenie Chorych na Boreliozę


Stowarzyszenie Chorych na Boreliozę rekomenduje MOSBITO™ TIC-OFF jako jedyny,
dostępny w Polsce środek do nieinwazyjnego usuwania kleszczy z ciała nosiciela.

Tutaj napisano,że jedyny w Polsce,podczas kiedy na tym poprzednim również znajduje się rekomendacja Stowarzyszenia chorych na boreliozę....

[Anna_K]

2 w 1 usuwa kleszcza i ogranicza ryzyko boreliozy

Wątpię aby ten środek ograniczał zarażenie boleriozą. Przecież jak kleszcz się przebiję przez warstwę martwego naskórka prawie natychmiast infekuje zarazkiem naszą krew która jak wiadomo po paru sekundach znajdzie się w całym organizmie psa. Nawet natychmiastowe zabicie kleszcza tym środkiem nie cofnie tego procesu...

[baksak]

Przecież do zakażenia nie dochodzi natychmiast, a dopiero po pewnym czasie, zwykle to co najmniej kilka-kilkanaście godzin. A te środki zabijają kleszcza, więc przy wyciąganiu są mniejsze szanse na to, że zarazki dostaną się do organizmu, jeśli jeszcze ich tam nie ma.

[marieanne]

Przecież do zakażenia nie dochodzi natychmiast, a dopiero po pewnym czasie, zwykle to co najmniej kilka-kilkanaście godzin. A te środki zabijają kleszcza, więc przy wyciąganiu są mniejsze szanse na to, że zarazki dostaną się do organizmu, jeśli jeszcze ich tam nie ma.

Niestety wcale niekoniecznie tak jest.
Raz - nie ma jednoznacznych badań, które by jasno okreslały, ile czasu może na nas "bezpieczenie" żerować kleszcz, by nie zarazić. Teoretycznie do zarażenia wystarczą nawet odchody kleszcza (bakterie bytują w jego przewodzie pokarmowym) - w praktyce jest to raczej rzadki przypadek. Oczywiście, ryzyko jest największe, gdy kleszcz przebywa w skórze >12h, jednak nie eliminuje to ryzyka zachorowania przy krótszym żerowaniu.
Dwa - niestety najczęściej zarażaja nimfy, a zauważenie ich w skórze wcale proste nie jest...

[baksak]

Ano pewnie, że nic nie eliminuje ryzyka. Badań jednoznacznych też nie ma i pewno, że nie ma czegoś takiego jak bezpieczny czas w którym do zakażenia nie dojdzie. Jednak z tych przeglądów badań które ja czytałem wynika, że można przyjąć, że istnieje poważna zależnośc między czasem w którym kleszcz jest wczepiony a ryzykiem przeniesienia choroby. Myślę więc, że mówienie o natychmiastowym zarażeniu - choć jest to możliwe - to przesada, ale powinienem napisać, że "do zakażenia zazwyczaj nie dochodzi natychmiast".

Ale tak czy inaczej uważam, że lepiej wyciągać martwego kleszcza niż żywego - a tu te preparaty pomagają. Myśmy stosowali i kleszcz natychmiast ginie.

[marieanne]

No pewnie że tak Dokładnie to miałam na myśli.
Zależność istnieje, ale konkretów brak - głównie dlatego, że nie wiadomo, jaka ilość krętków jest potrzebna do zakażenia.