Piszę to wszystko trzęsącymi się rękami dlatego bardzo proszę o wybaczenie składni itp...
Marta w zeszłym tygodniu była u profesora Kopczewskiego na konsultacjach. Dzisiaj Yogiś miał pectinectomie obu nie wiem jak to napisać, obu stawów biodrowych

Ogólnie ponoć stan jego stawów był... zły. Cechy nadwichnięcia obu stawów. Okazało się, że nie na tym kończą się jego problemy zdrowotne. Ma także poważne zapalenie trzeciej powieki. Jest już po operacji zarówno stawów jak i zabiegu oczu. Miał jakieś grudki zamarażane ciekłym azotem. Dokładniej o co chodzi napisze Wam Marta później... Wiem jedno, jego widok dzisiejszy był przerażający.. Te biedne oczka, łapki... Straszne ....
Czemu potrzebne kciuki

Mały Yogi musi dojechać zdrowo i bezpiecznie do domu - pod Szczecin. Bardzo dzielny z niego chłopak, ale podróż na pewno będzie dla niego bardzo męcząca. Mogli zostać, ale profesor doradził by wracał tego samego dnia co operacja - wpływ tabletek przeciwbólowych powinien sprawić, że będzie spał całą podróż...