Dziekujemy bardzo za miłe słowa. Niestety od dwóch dni leje non stop, wiec trudno gdzie kolwiek wyjść nie mówiąc o robieniu zdjęć. Ale oczywiście jak tylko cos nowego cpykniemy to wstawimy.
Wczoraj Kajka była nad Wisłą. Bardzo jej się podobało, biegała jak szalona, nawet nogi zamoczyła. Obrazek został zmniejszony. Wprawdzie w wody w Wiśle mało i porobiły się ogromne plaże. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Potem było odpoczywanie. Obrazek został zmniejszony.
To chyba tak na zdjęciach tylko. Ostatnio szkoleniowiec zwrócił mi uwagę, że Kajka trochę się zaokragliła. Ja tego nie widziałam. Ale faktycznie kregosłupa trzeba było szukac, żeberak też, a poza tym dziewczyna szybko się męczyła. Więc zaczęłyśmy się odchudzać - ja dla towarzystwa, żeby ją wspierać duchowo Porcje zywieniowe zmniejszone, ruchu więcej i innego rodzaju. Spacer połączony z brykanie z kumplami. Ja wprawdzie nie brykam, ale pączki rzuciłam. Może damy radę, oby efektu jojo nie było.
Witamy, kilka zdjęć z sobotniego spaceru po puławskich polach Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. W niedzielę wybraliśmy się do Kazimierza. Zawsze Rynek, Góra Krzyżowa, Baszta, więc tym razem postanowiliśmy zobaczyć Wąwóz korzeniowy. Było super. Obrazek został zmniejszony. Wspinaczka z Łukaszkiem Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Był tez odpoczynek, choć trasa wąwozu absolutnie nie jest męcząca Obrazek został zmniejszony. Oczywiście Rynek też zaliczyliśmy. W tle Góra Trzech Krzyży Obrazek został zmniejszony. Gosia z Kajką
Wrzucam zdjęcie Kajki, która uparła się aby wskoczyć na drzewo. Coś strasznie ją tam zaciekawiło Obrazek został zmniejszony. A tutaj z Adasiem czekają na obiad Obrazek został zmniejszony.
Zdjęcie pod drzewem super, nie można się nie roześmiać. Szkoda, że Kajka nie nie jest wystawiana, jest taka ładna i sympatyczna, że pewnie brałaby pierwsze miejsca (no , może minimum drugie po naszej pannie) . Pozdrawiamy uprzejmie.
Nie ma żadnych przciwskazań aby Kajkę wystawiać pomimo, że jest wysterylizowana. Kiedyś myślałam aby z nią pojechać na wystawę, ale tak jakoś wyszło. Ale gdybysmy się stawiły mimo wszystko, to podzielam twoje zdanie co najmniej drugie miejsce mamy jak w banku.
Jakieś dziwne myśli mam - dobrze, że wysterylizowana, bo jak w końcu do nas przyjedziecie, i jak Dexter taką laskę zobaczy, to ja nie wiem, czy ich upilnujemy...
No tak, Kajka ma wielu adoratorów platonicznych. Zabawa jak najbardziej, ale nie pozwala na nic więcej. Delikatnie obszczekuje gdy któryś próbuje coś więcej.