zbyt wielkiego doświadczenia nie mam, ale w naszym przypadku w umowie krycia zawarte było wszystko, łącznie z badaniami suki i repro. Opisane wszelkie możliwe przypadki typu jeden szczeniak w miocie, martwy miot i takie tam. co do płatności to była możliwość wyboru: albo pełna płatność za krycie, albo płatność dużo niższa plus procent od każdego szczonka (opłaca sie przy mało licznym miocie). Wybraliśmy to pierwsze

Klauzula o ponownym kryciu gratis wydaje sie naturalną koleją rzeczy, wszak efektu nie ma, ale w przypadku krycia za granicą czesto same koszty dojazdu, pobytu i ponownych badań przekraczają cene krycia i wtedy jest sie w kropce czy odpuścić kase czy ryzykować ponownie (w naszym przypadku cena krycia to było ok 35% wszystkich kosztów, gdyż troche zabawiliśmy w Badenii

)Osobiście uważam że po nieudanym kryciu należałoby przebadać nie tylko suke ale i nasienie kawalera - nigdy nie wiadomo którą stronę "obarczyć winą" za pusty strzał

Można by równiezkolejny raz skorzystać z inseminacji u siebie - koszty na pewno niższe gdy płatnośc za krycie uregulowana.