no to Amen, wkręcili nas w dróżynę na turniej, dzisiaj był trening (o którym lepiej nie pisać ) wiec dla odprężenia pojechaliśmy z wizytą do Lysek, niestety gospodarza nie było więc się bezczelnie wprosiliśmy
topielec
widoczkowe
molo
... bieganie
co za babsko, wrzuciło smaczka do wody i zadowolona mam za krórką szyję nie dosięgnę
już jesteśmy po, więc mogę się pochwalić Fionka zaliczyła testy psychiczne 5/5 nie mogło być inaczej no a potem "pomagałyśmy" przy sprawdzaniu reakcji innych psów na inne psy ( czyt. Fionę)