Uffff, w końcu udała się walka z imageshack. Wydawało mi się, że potrafię wrzucać zdjęcia, jednak byłam w błędzie
W tym jednym poście postaram się Wam przedstawić krótką hisotrię Fiony. Mam nadzieję, że będzie mi dane prowadzić tą galerię długie lata.
Wybraliśmy małą, domową hodowlę. Był to pierwszy miot Akiry, mamy Fiony. Urodziło się 9 szczeniaków, więc mieliśmy w czym wybierać. Pierwszy raz odwiedziliśmy Brennę gdy maluchy miały 3-4 tygodnie. Od razu Fionka wpadła nam w oko, bo była jedyna z ciemnym pyszczkiem, a taki typ berneńczyków nam się podobał. Dwa tygodnie później mogliśmy ją osobiście wymiziać i poprzytulać.

Po kolejnych trzech tygodniach była już z nami, w nowym domu, zarówno jej, jak i naszym, gdyż przeprowadziliśmy się jakieś dwa tygodnie wcześniej.




Fionka bardzo szybko się zaaklimatyzowała. Pierwsze dwa dni praktycznie przespała, ale nie wiem czy z tęsknoty czy z upałów jakie wtedy panowały.
Powoli zaczęły poznawać się na wzajem z naszą córeczką Julką. Początki były ciężkie, bo Fiona lubiła podgryzać małą. O tym jak ostre są mleczne zęby bernusiów chyba nie muszę wspominać. Jednak w miarę szybko udało nam się przekonać Fionkę, że Jula jest nietykalna i problemy się skończyły.


Dziewczyny z dnia na dzień coraz lepiej się dogadywały i zaczęły spędzać ze sobą coraz więcej czasu.




Fiona wbrew pozorom była bardzo grzecznym szczeniaczkiem. Nie zniszczyła nam w domu praktycznie nic (nie licząc kilku liści kwiatka, który stał na podłodze)


No i urosła nam panienka, aktualnie ma pół roku. Nie jest jednak wogóle świadoma swoich gabarytów. Wiele razy przysoli głową w ławe, bo już się pod nią nie mieści, a ona dalej sądzi, że jednak tak.

Jej ulubioną zabawką jest piłeczka, którą dostała razem z wyprawką gdy zabieraliśmy ją z hodowli.




Przyjaźń między dziewczynkami się rozwija. Jestem pod wrażeniem tego ile ten psiak ma cierpliwości do tego małego terrorysty. A możecie sobie wyobrazić co potrafi zrobić i jak głośno potrafi krzyczeć 13 miesięczne dziecko. A Fiona dzielnie to wszystko znosi (oczywiście wszystko pod kontrolą mamy

) Zresztą zdjęcia poniżej chyba mówią same za siebie




A to zdjęcie typu: Spadaj kobieto, rozmawiamy
