
Obrazek został zmniejszony.
Chłopacy na łodziach, Robert na motorówce, a ja jak przyjechała w odwiedziny Emilka przepłynąłem się rowerem wodnym

Obrazek został zmniejszony.
a na koniec niedaleko brzegu wyskoczyłem z pokładu i dopłynąłem do brzegu szybciej niż moi. Ja już bawiłem się z chłopakami a oni dopiero parkowali.
Wszyscy ciężko trenowali to i ja też zacząłem, po 10-15 minut. Rundka dookoła domków. Ludzie patrzyli się i uśmiechali, jakby nigdy nie widzieli ciągnącego oponę berneńczyka. Dziwni jacyś.

Obrazek został zmniejszony.
Po treningu odpoczynek. Fajne było to, że w ośrodku były krany z taką zimną wodą. Zapamiętałem gdzie są, podchodziłem i Robert mi odkręcał.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Wszyscy mówili że jest wyjątkowo ładna pogoda



Obrazek został zmniejszony.
To było moje królewstwo, moje i tylko moje. większość czasu spędzałem koło domku - leżałem, bawiłem się, obserwowałem

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
A kiedy do jednego z zawodników przyjechała taka jedna to i poganiałem się. Na początku to taka spięta jakaś była i niezbyt chętna do brykania

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
no to jak ona do mnie z zębami to ja jej pokazałem kto jest lepszy

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
moje było na wierzchu


Obrazek został zmniejszony.
Oczywiście przy każdej możliwej okazji leciałem do wody i nie ważne czy Robert pozwolił czy nie. Mam jak to on mówił silna osobowość więc czasami trzeba z niej skorzystać i "urwać się" spod opieki człowieków.

Obrazek został zmniejszony.
Super też było w lesie, tam była taka wielka polana po starym żwirowisku


Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
A jak poszliśmy kawałek dalej to można było zobaczyć fajne widoczki

Obrazek został zmniejszony.
Robert obiecywał pływanie na motorówce, obietnicę musiał spełnić. Motorówka trochę mała i bardzo nie stabilna, ale co tam ten wiatr we włosach


Obrazek został zmniejszony.
Potem na pomost i hop do łódki

Obrazek został zmniejszony.
no i pływanie

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
najlepiej jednak było na kolanach u Roberta


Obrazek został zmniejszony.
No i tak nam minął koniec lipca i połowa sierpnia. Potem mistrzostwa seniorów (znowu medale




