Pies odmawia jedzenia

Moderator: Anirysova

Postprzez Tess » 2007-10-04, 16:09

Kobieto, idź do weta. Nie ryzykuj.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Postprzez saganka » 2007-10-04, 16:15

Idz, ja tez z tych przewrazliwionych, ale dzieki temu uratowalam swojego psa przed ciezka postacia babeszji
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez maat » 2007-10-04, 23:55

kabi napisał(a):Coraz bardziej jestem skłonna powiedzieć że to zwykły foch na jedzenie, Głodna jest, bo łazi za mną do kuchni cały czas, jak dam jej z ręki chleba z masełkiem to owszem-chętnie. Na cały dzień odstawiłam miskę, więc potem nawet trochę puszki podjadła i ze 3 kulki suchego, zjadła też 3 kurze łapki i jadła twaróg póki dawałam jej z ręki, w misce już nie był tak apetyczny. )

Pies to drapieżnik i z tego wynika trochę różnic w żywieniu w porównaniu z człowiekiem. Po pierwsze, nie musi jeść regularnie i może robić sobie długie przerwy. Podobno 5 dni nie jedzenia nie jest dramatem. Po drugie, jedzenie jest związane z całym łańcuchem łowieckim :tropienie-pogoń-chwycenie zdobyczy-rozszarpanie-zjedzenie. Są takie osobniki, które nie jedzą podanego ale jak trochę zaznają wysiłku, to chętnie. Mój Amigo musiał choć kuchnię obejść dookoła żeby zacząć jeść. Możesz dawać całą porcję z ręki., a najlepiej za coś. Pies, którego teraz wzięłam z azylu nie chciał jeść suchego. Zrobiłam tak: najpierw nasypałam do miski, zwilżyłam wodą i wyjmowałam po kuleczce. Jak nie brał to dostawała któraś z wyciągniętych mordek berneńskich(te to raczej do żernych należą!) Potem stosowałam rzucanie kulkami na podłogę. Zaczął brać. Za każdym razem gdy tracił zainteresowanie jedzeniem, żarełko znikało i tak do następnego posiłku (jedzą dwa razy dziennie) NIC W MIEDZYCZASIE! Jak już się zorientował że źle trafił i nic lepszego nie dostanie i zaczął zjadać z ręki i z podłogi to zaczęłam dawać tylko za coś. Przy okazji uczyłam przywołania. Więc brałam garść kulek w rękę i cofałam się w różne strony,za każde podejście, garstka do zjedzenia. Po tygodniu mam całkiem niezłe wyniki a po miesiącu wsuwa aż mu się uszu trzęsą. Amba i Toy też zawsze dostają za coś. Czasem tylko siad, czasem muszą zabawki poszukać, czasem leżeć i czekać na weź zanim podejdą do miski.
Piszesz, że z ręki bierze-to dawaj z ręki. Zamiast kombinować co by zjadła, przygotuj całą dzienną dawkę i dawaj w różnych sytuacjach,ale tylko to co przygotowane. Z tego co piszesz, może wynikać, że zjada całkiem dużo tylko nie to co w misce. A to chlebek, a to serek, a to nagródki, a to kurczaczek. Z tego też mogą być kłopoty z żolądkiem bo łatwo z czymś przesadzić. Więc przez jakiś czas zdecyduj się na jeden rodzaj karmy . A swoją drogą, to też radzę pogadać z wetem. Trzeba wykluczyć chorobę.
Avatar użytkownika
maat
 
Posty: 1974
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 23:46
Lokalizacja: Kraków
psy: Souri
Hodowla: Hała-Bała

Postprzez Glonek » 2007-10-05, 11:20

Ja po pierwsze wykluczyłbym wszelkie przyczyny zdrowotne. Co wiąże się z wizytą u weta. Bo bez obejrzenia psa trudno cokolwiek powiedzieć. Przyczyn braku apetytu może być wiele. I dopiero po wykluczeniu przyczyn zdrowotnych można zacząć wprowadzać pewne zmiany w karmieniu psa.
Zdecyduj się czy pies je z miski, czy tak jak pisze Maat będziesz go karmiła z ręki. Tylko musisz być twarda. Pies je tylko podczas posiłków. Żadnego podjadania, częstowania smakołykami, pieszczenia się "No kochanie zjedz coś, proszę cię.". Jeśli nie chce jeść to nie je i już. Widać nie jest głodna. Bu nas tak przetrzymała ponad tydzień. Bo suchego to ona do pyska nie weźmie. A teraz za żarcie zrobi wszystko. Nawet przezwycięży strach przed spryskiwaczem i zaaportuje go. Jeśli postanowisz karmić ją z ręki to tak jak pisała Maat zawsze za coś. Proste komendy, siad waruj, stój, łapa co tylko wpadnie ci do głowy. Gdy będziesz ją karmiła na dworze można dołączyć noga, do mnie, równanie przy nodze, zostawanie. Bardzo dobrze też w ten sposób uczyć klikerowego aportu.
Avatar użytkownika
Glonek
 
Posty: 150
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kabi » 2007-10-09, 12:33

Oj,ileż rad, dzięki !
Byłyśmy u weterynarza w piatek. Pani kompletnie nie wiedziała o co chodzi, sunia na zabiedzoną nie wyglądała, sprawdziła ją dokładnie, wykluczyła ciąże urojoną/ropomacicze/problemy żołądkowe/przeziębienie. Nic się z nią nie działo. Dostała więc 2 tabletki na poprawienie łaknienia. Po pół godzinie Afera zrozumiała, że warto coś zjeść i to z miski. Wychodzi na to, że był to najzwyklejszy foch, bądź jak to wszyscy stwierdziliśmy - odchudzała się na wystawę. Może własnie dzięki tej diecie zdobyła zloto,zw.mł i NjWR:-)
Dalej nie rzuca się na miske i właściwie nie zależy jej na tym aby jeść, ale je i cieszę sie, że nic jej nie dolega. Royal najwidoczniej nie podpasował, bo Brita wciągnęła nosem.
Najlepsze jest to, że podczas odchudzania przytyła 2 kilo ;-)
Avatar użytkownika
kabi
 
Posty: 1199
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-07-20, 16:14
Lokalizacja: Warszawa
psy: Amor(landseer)

Postprzez marzena » 2007-10-09, 14:31

No właśnie, właśnie...tak się zastanawiałam, czy to panna Aferka nie postanowiła wyszczuplić psiej kibici na wystawę :-D I co się okazuje? Miała rację. I niech na drugi raz pańcia Afery nie robi afery :mrgreen: tylko zda się na suczy instynkt...Opłaci się :lol:
marzena
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Natalia i Galwin » 2007-10-09, 15:07

Heh.... No cóż, berny to niejadki ;-) Mój też jak widzi jedzenie to mówi : foch i koniec :-P
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Magda » 2007-10-09, 15:42

Natalia i Galwin napisał(a):Heh.... No cóż, berny to niejadki ;-) Mój też jak widzi jedzenie to mówi : foch i koniec :-P


A mój mówi: szybko, szybko dawaj michę :mrgreen:

Ale wiem co znaczy pies niejadek - przerabialiśmy to dawno, dawno temu z naszym owczarkiem :mrgreen:
Avatar użytkownika
Magda
 
Posty: 3392
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:35
Lokalizacja: woj.łódzkie

Postprzez MartaD » 2007-10-09, 16:05

U nas też tego problemu nie ma :-)
Yogi mi właśnie sprzątnął obiad z talerza :evil: A wyszłam tylko na chwilę... :-)
Avatar użytkownika
MartaD
Administrator
 
Posty: 2889
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:13
Lokalizacja: okolice Szczecina
psy: Lusionki
Hodowla: Lusion

Postprzez kabi » 2007-10-09, 17:22

ah,no z talerza/ręki to bardzo chętnie. Gorzej z miską ;-) Wiem,że robię aferę,ale przezorny zawsze ubezpieczony. Na pewno ta dieta jej nie zaszkodziła. Ostatnio na wystawie,sędzina zapisała Aferze w karcie, że ma przebudowany zad, więc może chodziło o to,że jest za gruba?:>
Avatar użytkownika
kabi
 
Posty: 1199
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-07-20, 16:14
Lokalizacja: Warszawa
psy: Amor(landseer)

Postprzez Tess » 2007-10-09, 17:45

Cieszę, się, że wszystko w porządku.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Postprzez Roxanka » 2007-10-09, 18:53

A mój mówi: szybko, szybko dawaj michę :mrgreen:

Ale wiem co znaczy pies niejadek - przerabialiśmy to dawno, dawno temu z naszym owczarkiem :mrgreen:[/quote]

Widzę Magda, że nasze psiaki reagują tak samo, Roxa wręcz wrzeszczy na mnie jak się spóźnię z obiadkiem. :lol:
A i niejadki też przerabiałam dawno temu, też z sunią ON-ką.
Avatar użytkownika
Roxanka
 
Posty: 2938
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 23:25
Lokalizacja: Warszawa
psy: TUNDRA Maltabar [']

Postprzez Natalia i Galwin » 2007-10-09, 19:51

No dobra... Źle napisałam :-P Rozumiem, że Afera i Galwin to wyjątki potwierdzające regułę ;-)
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Cefreud » 2007-10-09, 21:26

przebudowany zad nie oznacza przetłuszczony.Może by oznaką np. odciążania stawów w przednich łapach.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez Ania Gd » 2007-10-10, 11:02

kabi napisał(a):Ostatnio na wystawie,sędzina zapisała Aferze w karcie, że ma przebudowany zad, więc może chodziło o to,że jest za gruba?:>


Kabi
"Przebudowany zad" dokładnie oznacza to, że pies jest na takim etapie rozwoju,
że ma zad wyżej niż kłąb (szczyt łopatek).
Niektóre osobniki tak mają.
Póżniej przeważnie się to unormowuje, tzn. rośnie przód,
i dochodzi do prawidłowej sylwetki - kłąb najwyżej, zad niżej.

Taka sytuacja jest oznaką tego, że na pewnym etapie rozwoju
pies otrzymuje karmę nieodpowiednio zbilansowaną do jego aktualnych potrzeb.
Najprawdopodobniej przekarmiasz sunię "przekąskami"
a wówczas nie chce jeść tego co powinna.

Niestety, jeśli nadal będziesz tak postępować to suni mogą pozostać takie proporcje sylwetki.
Kabi - Twoja "dobroć" obraca się przeciwko niej.
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Postprzez Ania Gd » 2007-10-10, 11:18

Cefreud napisał(a):Może by oznaką np. odciążania stawów w przednich łapach

Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem.
Bowiem odciążając przód pies ugina nogi zadnie. A nie odwrotnie.

Właśnie przy przebudowanym zadzie, w czasie biegania,
na przednie łapy przypada znacznie większe obciążenie niż na tylne
i nietrudno wówczas o kontuzję.

Jako ciekawostkę podam wam, że kiedyś cztałam, iż zbadano, że podczas skoku psa
np. przez płotek, kłodę drzewa, albo zeskakiwanie z jakiegoś podestu -
na jedną łapę (tą na którą pies ląduje) przypada przeciążenie przekraczające niekiedy 4-krotną masę ciała.

Myślę, że z punktu widzenia skłonności Bernów do dysplazji, ta informacja wiele wyjaśnia.
Powinno to uzmysłowić właścicielom jak bardzo jest to niebezpieczne, w młodym wieku,
kiedy stawy nie są jeszcze w pełni rozwinięte i ukształtowane.

Bardzo przepraszam za OFFa.
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Postprzez Cefreud » 2007-10-10, 11:52

Ania-możesz się niezgadzać, ale tak było w przypadku mojego rotka.Miał przebudowany zad bo oszczędzał przód -uszkodzone ściegna na skutek nosówki w postaci nerwowej oraz urazu.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez Ania Gd » 2007-10-10, 12:15

Cefreud napisał(a):Miał przebudowany zad bo oszczędzał przód -uszkodzone ściegna na skutek nosówki w postaci nerwowej oraz urazu.


No to faktycznie - dla mnie bardzo interesujące.
Mam dwie prośby.
Pierwsza - odpowiedź na pytanie w jakim wieku miał tą nosówkę.
Druga - czy mogę prosić o fotkę jego sylwetki ?
Z góry bardzo dziękuję.
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Postprzez Cefreud » 2007-10-10, 12:45

Ania-z fotka bedzie problem natury technicznej ale się postaram.O nosówce pisałam już kiedyś.Zachorował w wieku ok 11 tygodni.Długo nie zdiagnozowano co to było9krakowscy weci :evil: ). W wieku 4 mc na skutek błędnych diagnoz miał padaczkę,uszkodzoną wątrobę,niedowład zadu,niedźwiedzią łapę( leczyli go na robaczycę,zatrucie pokarmowe itp)
Po heroicznej walce dr.Zarobkiewicza (któremu bedę dozgonnie wdzięczna) udało sie wyprowadzić psiaka ze stanu agonalnego-pozostał suchy popękany nos i niedźwiedź na przedniej łapie-kutkiem czego Platon miał przebudowany zad
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez Ania Gd » 2007-10-10, 13:13

Karolina
dzięki i przepraszam, że przywołałam takie smutne wspomnienia.
Nie znałam jego historii.
(Prośbę o fotkę wycofuję)
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Inne schorzenia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość