Gdzie mieszkają Wasze psy? - proszę o poradę

[inta2]

Witam,

Planuję zakup berneńczyka, ale po rozmowach z hodowcami zastanawiam się, czy jestem w stanie zapewnić mu odpowiednie warunki.

W związku z tym moje pytanie - jak/gdzie mieszkają wasze psy? Ile czasu spędzają na dworze, ile w domu, gdzie śpią itp. Jak wygląda codzienna rutyna. Będę wdzięczna za każdą odpowiedź, która pomoże mi podjąć właściwą decyzję- kupić psa czy nie?

Mieszkam na wsi, w domu z dużym ogrodzonym ogrodem. Czasu mi nie brakuje, więc nie byłoby problemu z codziennymi spacerami. Ale zastanawiam pies, czy pies mógłby np. spać na zewnątrz w budzie. Wiem od hodowców, że podczas ich nieobecności (kiedy są w pracy) psy spędzają czas na podwórku i nie ma z tym problemu. Czy berneńczyk mógłby większość czasu spędzać na zewnątrz?
Jak to jest u Was?

Proszę o podpowiedź, chcę podjąć właściwą , przemyślaną decyzję.

[Solonek]

moja panna chyba 3/4 życia spedzila na dworze - jej wczesniejszy "wlasciciel-sadysta" sie ku temu przyczynil, teraz mieszka ze mna i kotem na 48m2. Do szczecia wystarczyłaby jej nawet połowa tego, o ile miałaby zapewnioną odpowiednią ilość ruchu.
Kwestia pozostawienia psa przy budzie jest czymś konkretnym uzasadniona? Bo berneńczyki są psami rodzinnymi, związanymi ze swoimi ludzmi, spedzajacymi z nimi kazda mozliwa chwile, wiec zdecydowanie nie nadają się na psy pilnujące. Jezeli pies spedzalby z Wami wiekszosc czasu to moim zdaniem kwestia samego spania na dworze nie byłaby raczej dla takiego psa problemem, ale to moim zdaniem zależy tez od danego osobnika.

[Barbel]

Niektóre berny siedziały by całymi dniami w domu ( nie licząc spacerów), niektóre wolą siedziec na dworze - osobniczo. Barbel lubi sobie posiedzieć teraz przy dobrej pogodzie tak góra pół godziny na dworze. Przy pierwszym otwarciu drzwi ładuje sie do domu. Wieczorem po "siknięciu" - drap w drzwi - do domu!!!!

[Elmo]

Nasz pies to zdecydowanie domator- w taką pogodę większość czasu spędza w domu, a na dworzu jest tylko podczas spacerów. No taki jest, jak na dworzu jest zimno, to woli siedzieć z nami przy kominku. Podczas naszej nieobecności w zimę jest w domu, a w lato na dworzu, ale całym rokiem śpi w domu.
Tak jest u nas, ale to, gdzie pies będzie wolał przesiadywać, to chyba indywidualna sprawa.

[monika11444]

Zależy od psa gdzie wolałby przebywać - w domu czy na dworze. Moja sunia śpi z nami w domu, koło naszego łóżka albo na kanapie. Ogólnie to zawsze jest tam gdzie my - na podwórku sama nie zostanie, a w domu zostaje jak my idziemy do pracy - wtedy śpi na swoim posłaniu. Berneńczyki to bardzo towarzyskie i rodzinne psy, mają silną potrzebę być ze swoim stadkiem zawsze i wszędzie

[Ella]

Uważam,że wszystkie psy wolałyby być cały czas przy swoim panu(pani),o ile im się tylko na to pozwoli.
Nasza Joka ma swoje legowisko (duży,wygodny ponton)w salonie ,skąd ma widok również na kuchnię.Nie interesuje jej kanapa,ani łóżka w sypialniach(jako szczeniaczek na kanapę wchodziła,ale teraz już nie-chyba jej niezbyt wygodnie ),jeśli jej za ciepło-wykłada się na kafle w kuchni lub przedpokoju.Jak chce wyjść "dzwoni"dzwonkiem,który wisi na długiej tasiemce na klamce drzwi wyjściowych i wtedy wypuszczamy ją do ogródka-sama przebywa tam nie dłużej niż 20-30 minut,latem zwykle poleguje przy otwartych drzwiach tarasowych żeby mieć na uwadze i mieszkanie i ogród.Zimą też lubi troszkę posiedzieć przed wejściem do domu i poobserwować otoczenie.Gdy wychodzimy do pracy-zostaje w domu-ma cały dom do swojej dyspozycji,niczego nie niszczy.
Nie wyobrażam sobie swojego psa w budzie czy kojcu.

[monika11444]

Uważam,że wszystkie psy wolałyby być cały czas przy swoim panu(pani),o ile im się tylko na to pozwoli.
.

Niekoniecznie, u mnie w domu rodzinnym od zawsze są podhalańczyki, są to psy , które mają silnie zakorzenione stróżowanie i pilnowanie posesji, większość z naszych psów wolała przebywać w ogrodzie i pilnować. Z nami owszem, posiedziały, pobawiły się, ale jednak wolały przebywać przed domem niż w nim. Nieraz budziły nas w nocy, żeby wypuścic je na podwórko, bo coś je zaniepokoiło Bernusia w nocy samego, pilnującego posesji, bez towarzystwa sobie nie wyobrażam Ale myślę że w każdej rasie są osobniki które wolą przebywać przed domem jak i kanapowce. Bernusia w nocy samego, pilnującego posesji, bez towarzystwa sobie nie wyobrażam Oczywiście w kojcu czy w budzie cały dzień - też nie.

[kerovynn]

O ile dobrze pamiętam to Chila i Luna od darii z własnej woli i upodobania mieszkają na dworze. Ale to chyba rzadkie przypadki. Zdecydowana większość bernów ciągnie do człowieka. Myślę, że Twój pies byłby szczęśliwy w budzie pod jednym warunkiem - że spałabyś tam razem z nim . Szwajcar nie potrzebuje luksusów. Szwajcar potrzebuje swojego człowieka

[asterka 15]

Moje berneńskie krówki są praktycznie cały czas na dworze i nie ma,że chcą wejsc do domku,bo jak by chciały to oczywiście mają wstęp wolny im jest za gorąco w domu na noc przychodzą do domku i śpią w łóżku Moja dwuletnia suczka jak jest śnieg to leży rozłożona jak żaba i para z niej leci tak jest jej gorąco,ale latem znowu odwrotnie siedzą w domku bo jest chłodniutko i nieraz zabieram je nad wodę tam to dopiero szaleją Nigdy nie zostają same,ponieważ nie lubią przebywac same zawsze ktoś musi się krecic obok ich,żeby miały tego kogoś na oku żeby go zachęcic do zabawy

[Bijou]

U nas mają tzw."otawrte drzwi" jak chcą być z nami to są w domku natomiast "księciunio"woli podwórko a w ogóle śpią w psim domku

[marieanne]

Ja osobiście nie wyobrażam sobie zostawiania psa na podwórku gdy wychodzę np. na zajęcia. Bałabym się zwyczajnie, że ktos mi go ukradnie (niezaleznie od ogrodzenia). Jakis czas temu KasiaT opowiadała, że ktoś jej chciał psy podprowadzic... na szczęście w domu była.

Więc jestem zdecydowanie na nie dla berneńczyka w budzie. (pomijam już kwestię tego, ze te psy potrzebują naprawdę bliskiego kontaktu z właścicielem, wiec buda tylko pdo warunkiem, że i pan bedzie tam mieszkał...)

[Tess]

Moje są zawsze tam gdzie my. Nie lubią zostawać same na podwórku. Śpią z nami w sypialni i najchętniej każdą chwilę spędzałyby z nami. I podobnie jak moja przedmówczyni bałabym się podczas nieobecności domowników zostawić je na podwórku. Co prawda nikt ich nie ukradnie, ale Mila potrafi otworzyć bramkę mimo naszych zmyślnych zabezpieczeń i wolę mieć je na oku.

[anula]

U nas jest podział, starsze Sawa i Junka to piecuchy, śpią i przebywają najchętniej w domu, ale nawet Sawie zdarza się nocować pod chmurką. Pełna dowolność, ma ochotę spać na dworze to śpi.
Młode, Cysia i Cola są zdecydowanie bardziej swobodne, śpią na zmianę albo w domu albo na dworze, a często razem w budzie. To ich wybór. Mamy działkę podzieloną i psy bez nadzoru przebywają tylko na tyłach domu.

[inta2]

Dziękuję za odpowiedzi!
Ja też uważam, że najlepiej by było, gdyby pies wchodził do domu kiedy chce. Niestety moja rodzina nie do końca jest zachwycona pomysłem, żeby pies był w domu. Zastanawiam się, czy można znaleźć jakiś kompromis.
Jeszcze jedna sprawa. Podczas naszej nieobecności (nie długo, kilka godzin) musiałby być w wydzielonej, ogrodzonej części podwórka, a nie biegać po całym. Przechodzą przez nie czasami inni ludzie i bałbym się, że ktoś np. zostawi bramkę otwartą.

[Patison]

Aktualnie mój pies ciągle ucieka od ciepła. Rano wypuszczamy go do ogrodu koło 8 i wieczorem z trudem wołamy koło 21. Wystawia głowę z budy i ani mu się śni wracać do ogrzewanego domu. Trzeba parę chwil zaczekać aż demonstracyjnie, wolnym krokiem pójdzie spać do nas. Z czego i tak leży pod drzwiami frontowymi gdzie temperatura jest średnio 5 stopni niższa. Latem natomiast woli spać na zimnych płytkach w domu.
Często biorę go do mieszkania mamy i w razie dłuższych wyjazdów tam go zostawiam. Uwielbia małe przestrzenie z ludźmi - blokowiec byłby z niego idealny - jednak straty pozrzucanych przedmiotów za pomocą ogona są ogromne :D Także to chyba zależy od jednostki, mi się trafił większy ciekawski indywidualista z ADHD, lubi wiedzieć co się dzieje za płotem i demonstrować katę, a resztę czasu na kolana i morda na ramię. A tak poza tym to spacery, góry i rzucanie patyka

Zostawianie psa na parę godzin w wydzielonym miejscu nie stanowi problemu przy wcześniejszym porządny spacerze.Osobiście jeśli chciałabym trzymać psa tylko na zewnątrz nie wybierałabym berneńczyka. Jego główna pozycja to siedzenie na stopach, na kolanach czy chodzenie za tobą krok w krok. Mój też miał być pieskiem ogrodowym - szybko zrezygnowaliśmy z tego pomysłu :)

[monika11444]

Moim zdaniem, buda czy kojec (czyli wydzielona ogrodzona część podwórka) to nie są warunki dla berneńczyka. Bedzie on po prostu nieszczęśliwy. Jest to pies rodzinny, towarszyski i lubi mieć na oku całe stado i być w centrum życia rodzinnego. Może mieszkać na dworze, może spać w budzie (jeśli lubi), ale powinien mieć nieograniczony dostęp do domu i domowników. Moja sunia nie zostanie na dłużej sama nawet w drugim pokoju, jak my się przenosimy, ona przemieszcza się tak, żeby wszystkich mieć na oku. Poza tym, ja nigdy nie zostawiłabym psa pod naszą nieobecność na podwórku. Nasza panna od małego zostaje w domu, oczywiście do dyspozycji ma cały dom i zawsze grzecznie czeka, nic nie zniszczyła nigdy.

[aldonabak]

Nie wiem czy powinnam się wypowiadać, bo Diego jest z nami ok. 8 miesięcy. Mieszkamy na 2 piętrze, ale mamy ponad 80 m. Na początku miał do dyspozycji przedpokój i kuchnię, a resztę tylko w naszej obecności. Stopniowo rozszerzaliśmy jego terytorium. Ja np.: bałam się czy nie powyciąga książek z półek. Obecnie ma do dyspozycji całe mieszkanie. Jak wychodzimy zamknięta jest tylko sypialnia (ale to tak z przyzwyczajenia. Na noc zostaje kilka par butów w zasięgu jego zębów, ale nie interesuje się nimi. Nie jest szkodnikiem. Gdy wychodzimy na dłużej zostawiam rozszczelnione okna, przykręcone kaloryfery i włączone radio. W domu jest mało aktywny, najważniejszy jest czas spędzany z nami, w domu lub spacerze. Najlepiej gdy są wszyscy, wtedy morda uśmiecha się nawet przez sen. Dużo do siebie mówimy, bo warto rozmawiać To cenniejsze niż 2ha

[Tomek i Dżoja]

Ja bym wolał mieć pieska cały czas u siebie.
Dżoja jak chce to śpi ze mną w łóżku.

[Anirysova]

Mój małżonek zbudował własnoręcznie piekny domek dla bernusiów, który stoi nie zamieszkany czasem suki w nim posiedzą, bo tylko one lubią dłużej pobyć na dworze, a psy zdecydowanie domatory, na ogródku tylko z nami. Wszystkie śpią w domu, mają do dyspozycji parter, na codzień nie wchodzą na piętro, tylko po kąpieli wysuszyć się, bo tam jest cieplej, no i suczki w czasie cieczki.
Berneńczyki najczęściej są towarzyskie i wolą być w stadzie ze swoimi ludźmi chociaż u połowy właścicieli i większości hodowców mieszkają na dworze w swoich domkach/budach. Wydaje mi się, że jest to kwestia przyzwyczajenia.

[Aga-2]

A poczytał ktoś skąd się wzięła rasa Berneński Pies Pasterski? Przecież to są z założenia psy podwórzowe. Na szczęście jest to też rasa bardzo łatwo dostosowująca się do zadanych jej warunków. Wszystko zależy od wychowania psa od szczenięcia.
Natomiast stanowczo odradzam zamykania berneńczyka w kojcu, czy tym bardziej na łańcuchu przy budzie. Bern powinien mieć przestrzeń otwartą, którą chętnie patroluje, a na swoim terenie świetnie się sprawdza jako stróż. To są psy, które lubią mieć coś do roboty i "ochronę" terenu traktują jako swój obowiązek.